USA: policjanci z Baltimore oskarżeni ws. śmierci Afroamerykanina
Prokuratura w Baltimore postawiła w stan oskarżenia 6 policjantów, którzy brali udział w zatrzymaniu zmarłego potem na skutek uszkodzenia rdzenia kręgowego Afroamerykanina Freddiego Graya. Jeden z policjantów jest oskarżony o morderstwo II stopnia.
2015-05-01, 21:55
Posłuchaj
- Śmierć pana Graya była zabójstwem - powiedziała prokurator Marilyn Mosby. Jak dodała, zatrzymanie Graya, było nielegalne, a do śmierci mężczyzny doprowadziło to, jak został potraktowany w policyjnym areszcie.
- Nikt nie może być ponad prawem - podkreśliła prokurator, ogłaszając zarzuty wobec policjantów, którzy 12 kwietnia w brutalny sposób zatrzymali Graya, a następnie wepchnęli go do policyjnej furgonetki nie zapinając mu pasów bezpieczeństwa. Mężczyzna niedługo potem stracił przytomność i zmarł w szpitalu tydzień później. Jak powiedziała Mosby, po aresztowaniu Gray doznał poważnych uszkodzeń rdzenia kręgowego, co potwierdziły badania medyczne.
Poważne zarzuty
Najcięższe zarzuty postawiono kierowcy furgonetki. Jest on oskarżony o morderstwo drugiego stopnia, czyli bez premedytacji. Pozostałym policjantom postawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci, napaści i nielegalnego zatrzymania. Prokurator wyjaśniła, że nóż sprężynowy, o którego posiadanie policjanci oskarżyli Graya był w rzeczywistości dozwolonym nożem kieszonkowym, którego posiadanie nie może stanowić podstawy do zatrzymania.
Podkreślając, że pochodzi z rodziny, w której przez pięć pokoleń mężczyźni byli policjantami Mosby wyraziła przekonanie, że oskarżenie funkcjonariuszy nie powinno zaszkodzić relacjom między policją a prokuraturą w Baltimore.
REKLAMA
Apel prezydenta
Ogłoszenie zarzutów przez prokuraturę skomentował w Białym Domu prezydent Barack Obama, mówiąc, że ustalenie prawdy o zajściach w Baltimore "jest absolutnie niezbędne". Jak dodał, prawda jest tym, czego mieszkańcy Baltimore chcą obecnie najbardziej. Obama podkreślił, że wszystkie dowody muszą zostać przedstawione, a oskarżeni policjanci mają prawo do uczciwego procesu.
Do ogłoszenia zarzutów doszło zaledwie kilka godzin po tym, jak prokuratura otrzymała od policji w Baltimore raport w sprawie zatrzymania i śmierci Graya. Według zeznań świadków policjanci ruszyli za nim w pościg i zatrzymali go, gdy zaczął uciekać na ich widok. Mieli postępować niezwykle brutalnie, powalając go na ziemię i skuwając mu ręce i nogi. Gray miał wielokrotnie prosić o pomoc lekarską, ale wezwano ją dopiero po 30 minutach.
Tajemnicza tragedia
Okoliczności tragedii nadal pozostają niejasne. Wiadomo, że 12 kwietnia 25-letni Gray został zatrzymany przez policję. Doznał ciężkich uszkodzeń rdzenia kręgowego, prawdopodobnie w policyjnej furgonetce, do której go wepchnięto. Według zeznań świadków, policjanci ruszyli za nim w pościg i aresztowali go, gdy zaczął uciekać na ich widok. Mieli postępować niezwykle brutalnie, powalając go na ziemię i skuwając mu ręce i nogi. Gray miał wielokrotnie prosić o pomoc lekarską, ale felczera wezwano dopiero po 30 minutach. Tydzień później mężczyzna zmarł w szpitalu. Sześciu policjantów, którzy uczestniczyli w aresztowaniu Graya, zawieszono.
REKLAMA
Śmierć Graya podsyciła na nowo oburzenie znacznej części opinii publicznej w USA ujawnianymi co pewien czas przez media przypadkami brutalnego traktowania przez policję Afroamerykanów.
FILM: Muzycy z filharmonii w Baltimore dali koncert na ulicy - dla uspokojenia sytuacji w mieście. Od poniedziałku dochodziło tam do nocnych zamieszek i starć z policją. Demonstranci oskarżali funkcjonariuszy o spowodowanie śmierci czarnoskórego Freddiego Graya. W internetowym zaproszeniu na koncert muzycy napisali do mieszkańców: "zwłaszcza teraz każdy z nas w Baltimore bardzo potrzebuje muzyki i jej harmonii..."
CNN Newsource/x-news
pp/PAP/IAR
REKLAMA
REKLAMA