Zakończenie kampanii wyborczej oczami ekspertów
– Bronisława Komorowskiego uśpiły sondaże, które wskazywały na bardzo wysokie zaufanie społeczeństwa – oceniał Andrzej Pomarański, ekspert ds. wizerunku politycznego. Kończącą się kampanię wyborczą w Polskim Radiu 24 posumowała również dr Małgorzata Kaczorowska, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
2015-05-08, 18:30
Posłuchaj
Według najnowszego sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych, Bronisław Komorowski może liczyć na 40,9 procent głosów, a Andrzej Duda na 26,8 proc. To oznacza, że obaj kandydaci spotkają się w II turze wyborów.
Jak wskazywał w Polskim Radiu 24 Andrzej Pomarański, kampania wyborcza Andrzeja Dudy została dobrze przeprowadzona. – Kandydat PiS startował z bardzo niskiego poziomu poparcia. Udało mu się jednak przebić do świadomości społeczeństwa i notuje na finiszu kampanii dobre wyniki sondażowe – mówił ekspert.
Dr Małgorzata Kaczorowska zauważyła, że ani sztab Andrzeja Dudy, ani Bronisława Komorowskiego, nie wykorzystał w kampanii wyborczej kwestii katastrofy smoleńskiej. – PiS nie miał w tym interesu, a otoczenie prezydenta nie chciało wchodzić w jałową polemikę w tej kwestii – tłumaczyła politolog.
Ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego zwracała w Polskim Radiu 24 uwagę także na to, że w wyborach prezydenckich nie uczestniczą pierwszoplanowi politycy. – Partie liczące się na rodzimej scenie politycznej, wystawiły kandydatów, których nie jest szkoda „stracić” – oceniała politolog.
REKLAMA
Andrzej Pomarański podkreślał, że zaskoczeniem kampanii wyborczej jest Paweł Kukiz. – Wiele osób nie dawało mu szans na zebranie 100 tysięcy podpisów. Tymczasem, według ostatnich sondaży może liczyć na poparcie 15 procent głosujących – wskazywał gość Polskiego Radia 24.
W opinii eksperta ds. wizerunku politycznego, wygraną w batalii o najwyższy urząd w państwie jest również Magdalena Ogórek. – Kandydatka popierana przez SLD, dzięki kampanii wyborczej, zaistniała w świadomości wyborców. Jednak sama partia straciła na starcie Ogórek, ponieważ nie przyniósł on ugrupowaniu dodatkowego poparcia – zauważył gość Polskiego Radia 24.
Polskie Radio 24/mp
REKLAMA