Grecja: długu wynoszącego 185 proc. PKB nie da się spłacić
W Brukseli ministrowie finansów strefy euro omówią stan negocjacji w sprawie wypłaty władzom w Atenach ponad siedmiu miliardów euro.
2015-05-11, 13:24
Posłuchaj
Grecja stoi na skraju bankructwa i nie jest już w stanie uporać się ze swoimi problemami finansowymi - mówi Mariusz Pawlak, główny ekonomista Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. - Europa jest zakładnikiem Grecji. Dług grecki jest m.in. we włoskich, hiszpańskich, portugalskich i francuskich bankach. Nie opłaca się tak naprawdę wyrzucić Grecji poza strefę euro, ani doprowadzić do jej upadłości. Grecja też sobie zdaje z tego sprawę. Długu na poziomie 185 proc. PKB nie da się spłacić i wszyscy sobie zdają z tego sprawę – przekonuje rozmówca.
Posłuchaj
"Nie można zostawić Grecji w strefie euro"
Natomiast Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan jest przekonany, że sami Grecy nie przyjmują do wiadomości tego, ze źle postępowali wydając ponad miarę. - Sami Grecy tego nie rozumieją. Chcą mieć wysokie świadczenia socjalne, ale nie zgadzają się płacić podatków. Uciekają od tego w sposób legalny i nielegalny. Do tego wybrały populistyczną władzę, która jechała na nierealnych obietnicach. Nie można zostawić Grecji w strefie euro, bo będzie jątrzącym wrzodem, który będzie tę strefę obciążał i zniechęcał innych do przystąpienia do niej – uważa ekonomista.
REKLAMA
Posłuchaj
Grecja żyje na koszt innych krajów UE
W opinii eksperta Lewiatana nie ma innego wyjścia, niż stanięcie Grecji na własnych nogach – Grecy nie mogą pobierać wysokich emerytur na koszt podatników z innych krajów UE – dodaje.
REKLAMA
Posłuchaj
Grecy nie są w stanie spłacić długów
Niechęć Greków do podejmowania trudnych reform bierze się stąd, że zdają sobie sprawę, że długu nie spłacą - uważa Roman Przasnyski, analityk rynku kapitałowego. - Grecja nie jest w stanie spłacić tego długu i może stąd ta niechęć do spłacania tego długu – mówi gość.
Posłuchaj
REKLAMA
Wypłata pożyczki dla Grecji uzależniona jest od reform, ale Ateny nie przysłały jeszcze szczegółowego planu, który zadowoliłby kredytodawców. Grecja apeluje do Brukseli o pilne decyzje i tłumaczy to katastrofalną sytuacją finansową.
Grażyna Raszkowska, abo
REKLAMA