Ekstraklasa: Jagiellonia ma miejsce na podium. "Chcemy być mistrzem"

Jagiellonia Białystok wygrała z Górnikiem Zabrze 3:2. Zwycięstwo w tym spotkaniu pokazało, że piłkarze Michała Probierza nie zamierzają rezygnować z walki o mistrzostwo Polski.

2015-05-31, 20:00

Ekstraklasa: Jagiellonia ma miejsce na podium. "Chcemy być mistrzem"
Piłkarz Jagiellonii Białystok Filip Modelski w ataku na bramkę Grzegorza Kasprzika. Foto: PAP/Artur Reszko

Posłuchaj

Zdobywca drugiego gola dla gospodarzy Patryk Tuszyński spodziewał się trudnego spotkania (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gości, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i pierwsi też stworzyli dobre sytuacje. W 14. minucie Bartłomiej Drągowski świetnie obronił groźny strzał Erika Grendela. Słowak był widoczny w atakach Górnika, ale okazał się też największym pechowcem w swoim zespole. W 27. min. Jagiellonia przeprowadziła bowiem szybką kontrę, Karol Mackiewicz uciekł lewą stroną obrońcom z Zabrza, zagrał silną piłkę w pole karne, a tam interweniujący Grendel skierował ją do własnej bramki.

Dwie minuty później goście przegrywali już różnicą dwóch bramek. Po odbiorze piłki przez Michała Pazdana, Mackiewicz zagrał do Patryka Tuszyńskiego, ten w polu karnym minął jeszcze jednego z obrońców Górnika i płaskim strzałem podwyższył wynik. Ale po kolejnych dwóch minutach było już tylko 2:1 dla gospodarzy. Łukasz Madej dośrodkował w pole karne Jagiellonii, tam o piłkę walczyli Robert Jeż i Pazdan i to od stopera białostockiej drużyny odbiła się piłka zanim wpadła do bramki nad interweniującym Drągowskim.

Po przerwie Górnik próbował zniwelować straty. W 52. min. po akcji Rafała Kosznika Jeż uderzył niecelnie. W 54. min. indywidualną akcję przeprowadził Radosław Sobolewski, którego strzał zablokowali obrońcy Jagiellonii, a dobitka Jeża przeszła nad bramką.

W 72. min. świetną sytuację mieli gospodarze, gdy najlepszy w ich zespole Mackiewicz znowu uciekł obrońcom Górnika i wyłożył piłkę w polu karnym Rafałowi Grzybowi - kapitan Jagiellonii jednak przestrzelił.

REKLAMA

W 79. min. obrona Górnika zupełnie pogubiła się w kryciu przy rzucie rożnym i Taras Romanczuk pewnym strzałem głową zdobył trzecią bramkę dla gospodarzy. W 83. min. w dobrej sytuacji przestrzelił Tuszyński, a w odpowiedzi goście zdobyli kontaktowego gola. Roman Gergel zagrał płasko w pole karne, a tam nieporozumienie obrony Jagiellonii wykorzystał Szymon Skrzypczak i z bliskiej odległości trafił głową do siatki. Górnik atakował do końca, ale najpierw Drągowski obronił potężne uderzenie z dystansu Mariusza Przybylskiego, a po strzale głową Fabiana Piaseckiego piłka trafiła w poprzeczkę i wyszła poza boisko.

Po meczu Jagiellonia - Górnik Zabrze powiedzieli:

Józef Dankowski (trener Górnika Zabrze): Chyba tak jak zawodnicy, muszę trochę ochłonąć po tym meczu, bo działo się w nim od początku do samego końca. Myślę, że to dobrze dla widowiska, trochę gorzej dla naszego powrotu do Zabrza, ale o to chodzi w piłce, żeby starać się strzelać bramki bez względu na wszystko. Jesteśmy przykładem tego, jaką cenę płaci się za trzy minuty dekoncentracji, które kosztowały nas utratę trzech punktów. W drugiej połowie był znowu jeden moment dekoncentracji, pozostawienie całego środka pola przy rzucie rożnym i pomimo, że strzeliliśmy drugą bramkę na wyjeździe, wracamy bez trzech punktów. Myślę, że wszyscy jesteśmy źli. Bo ładnie grać, to nie znaczy zdobywać punkty. Na koniec gratuluję Jagiellonii gry w pucharach.

Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok): Było to bardzo trudne spotkanie, bo wiedzieliśmy, że Górnik to jeden z bardziej doświadczonych zespołów, mający wielu bardzo dobrych piłkarzy. Widać było, że operowali częściej piłką, ale my wykorzystaliśmy nasze sytuacje. Na pewno za szybko straciliśmy bramkę na 2:1, wprowadziło to trochę nerwowości i mieliśmy przez to trochę problemów. Ale zaczęliśmy bardzo dobrze drugą połowę, zmieniliśmy też trochę ustawienie. Plus dla zespołu, że podnieśliśmy się, zdobyliśmy bramkę. Bardzo cieszymy się z trzeciego miejsca w rozgrywkach, ale walczymy do końca. Chcemy być mistrzem i zrobimy wszystko, żeby dwa ostatnie spotkania wygrać i wywierać presję na Legię i Lecha. Osobiście bardzo żałuję, że mój ojciec nie dożył tego, że zajęliśmy co najmniej trzecie miejsce. Zawsze był wsparciem.

Źródło: Press Focus/x-news

REKLAMA

Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 3:2 (2:1)

Bramki: 1:0 Erik Grendel (27-samobójcza), 2:0 Patryk Tuszyński (29), 2:1 Michał Pazdan (31-samobójcza), 3:1 Taras Romanczuk (79), 3:2 Szymon Skrzypczak (85-głową).

Żółta kartka - Górnik Zabrze: Roman Gergel, Robert Jeż, Adam Danch.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 15 553.

Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Sebastian Madera, Michał Pazdan, Jonatan Straus - Rafał Grzyb, Taras Romanczuk (83. Jan Pawłowski, 89. Igors Tarasovs), Karol Mackiewicz (82. Przemysław Frankowski), Maciej Gajos, Nika Dżalamidze - Patryk Tuszyński.

Górnik Zabrze: Grzegorz Kasprzik - Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Mariusz Magiera - Łukasz Madej (76. Bartosz Iwan), Radosław Sobolewski (58. Mariusz Przybylski), Erik Grendel, Robert Jeż (76. Fabian Piasecki), Roman Gergel, Rafał Kosznik - Szymon Skrzypczak.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej