Tylko 5 na 100 polskich firm ogłasza bankructwo
Coraz mniej polskich firm bankrutuje. W zeszłym roku było to tylko pięć przedsiębiorstw na sto. Polska pod tym względem radzi sobie bardzo dobrze - to najniższy wskaźnik upadłości przedsiębiorstw w Europie Środkowo Wschodniej.
2015-06-09, 20:55
Posłuchaj
Czemu zawdzięczamy tak dobrą sytuację na rynku mówi Grzegorz Sielewicz - główny ekonomista Coface [Kofas].
- Przede wszystkim jest to stabilna konsumpcja wewnętrzna. Co prawda, w zeszłym roku, a tym bardziej w 2013 roku, ta konsumpcja prywatna nie wspierała tak wzrostu gospodarczego jak to miało miejsce w 2009 roku, ale nadal jest to czynnik, na którym polskie firmy mogą bazować - mówi.
Rynek zagraniczny to szansa, jak również ryzyko
Polskie firmy, mogą spojrzeć na klienta wewnątrz, w Polsce, jak i też na to, co się dzieje na rynkach eksportowych. Połączenie tych dwóch czynników przyczynia się do tego, że firmy mogą się rozwijać. Ale oba te czynniki generują pewne ryzyka. Chociażby, jeżeli chodzi o rynki zewnętrzne, wschodnie - dodaje Sielewicz.
Na pewno negatywnie na polskich przedsiębiorców działała sytuacja w Rosji i na Ukrainie. I mimo, że coraz mniej firm bankrutuje, to i tak nie jest jeszcze idealnie.
REKLAMA
Sytuacja przed kryzysem
- Na początku 2009 roku, stopa bezrobocia nie była wysoka. Teraz dochodzimy do tych poziomów, które były notowane w 2009 roku i to uważam za dosyć duży sukces. W związku z tym, czynnik konsumpcji wewnętrznej był wspierany przez zarówno relatywnie niskie bezrobocie i wzrost wynagrodzeń - komentuje gość.
Za 3-5 lat otrząśniemy się z kryzysu
W 2014 roku, było w razy więcej upadłości niż w 2008 roku, przed kryzysem. W innych krajach jest podobnie, ale są też kraje, które już powróciły do stanu z przed kryzysu, jak na przykład Słowacja. Ten silniejszy wzrost gospodarczy, który obserwujemy w Polsce, przełoży się na mniejszą liczbę upadłości. Myślę, że nasz powrót, do poziomu z przed kryzysu, to perspektywa od trzech do pięciu lat - ocenia Grzegorz Sielewicz.
Kamil Piechowski, fko
REKLAMA