Gazoport i reforma górnictwa to priorytety nowego ministra skarbu Andrzeja Czerwińskiego

2015-06-16, 16:48

Gazoport i reforma górnictwa to priorytety nowego ministra skarbu Andrzeja Czerwińskiego
Nowy minister skarbu Andrzej Czerwiński, przed wtorkowym posiedzeniem rządu, 16 bm. W posiedzeniu rządu biorą udział powołani wcześniej 16 bm. przez prezydenta Bronisława Komorowskiego nowi ministrowie. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Dokończenie budowy gazoportu i reforma górnictwa. To najważniejsze zadania nowego ministra skarbu. Do resortu wprowadził go ustępujący minister Włodzimierz Karpiński.

Andrzej Czerwiński przed gmachem ministerstwa przekonywał również dziennikarzy, że nie zamierza zaczynać pracy od odwoływania prezesów spółek skarbu państwa. Minister twierdził, że ci prezesi którzy pracują profesjonalnie i dbają o dobre wyniki finansowe mogą " spać spokojnie". Zapewnił, że oceniając ludzi gospodarującymi mieniem skarbu państwa będzie się kierował osiąganymi przez nich wynikami, a nie z jakich środowisk pochodzą.

Czerwiński liczy na Karpińskiego

Pytany przez dziennikarzy o pierwsze plany w Ministerstwie Skarbu Państwa odparł, że będzie to spotkanie z Karpińskim. "Wiem, że był (on) i jest kompetentną osobą; wiele zrobił, żeby wprowadzić do resortu profesjonalizm. Więc chcę poznać stan prac nad najważniejszymi tematami - (...) LNG, górnictwo - to, co budzi najwięcej w tej chwili emocji".

"Wiem, że urząd jest kompetentny. Będę chciał również porozmawiać z urzędnikami, by powiedzieli o dobrych i złych stronach ich pracy" - dodał nowy szef MSP.

Nowy minister o wiceministrach

Czerwiński nie wykluczył wzmocnienia resortu wiceministrami: "Zawsze liczba osób powinna być zdeterminowana zadaniami, które są przed resortem. Po to dzisiaj teraz tu przyjechałem, potem moje spotkanie z panem ministrem Karpińskim, abyśmy ocenili, czy liczba osób (...) do wykonania zadań jest wystarczająca, czy nie. W tej chwili nie przesądzam niczego" - podkreślił.

Nowy minister skarbu był również pytany o to, czy zamierza zaproponować rządowi jakieś projekty ustaw. "Cztery miesiące to długi okres, żeby zaplanować zadania, ale nie po to, żeby wprowadzać jakąś rewolucję. Bardzo będę oczekiwał, żeby ministrowie i pracownicy pokazali mi, na jakim etapie są ustawy priorytetowe i w jaki sposób się angażują, żeby były terminowo (realizowane)" - zaznaczył.

"Miotły" nie będzie

Zapewnił, że "ostatnią rzeczą, od której zaczynałby urzędowanie, to +wietrzenie+ spółek". "Każdy, kto wykonuje zadania profesjonalnie i dla każdego, kto wie, że wynik finansowy (spółki - PAP) jest tym argumentem, za który będzie rozliczany, może spać spokojnie i tylko wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej" - ocenił.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Już wcześniej, po zaprzysiężeniu przez prezydenta, Andrzej Czerwiński mówił dziennikarzom, że rewolucji w resorcie skarbu nie będzie.

Nowy minister skarbu: Na pewno nie będę szukał rewolucji

Źr. TVP/x-news

Odpowiadał też na pytanie, dlaczego zgodził się wejść do rządu na 4 miesiące przed wyborami. To zależy od perspektywy, w moim przypadku to sporo czasu, żeby przygotować zadania i je zrealizować - mówił Czerwiński.

REKLAMA

Andrzej Czerwiński: poseł od energetyki

Andrzej Czerwiński jest posłem, przewodniczył komisji nadzwyczajnej do spraw energetyki i surowców energetycznych, zasiadał też w komisjach gospodarki i infrastruktury. Był również członkiem licznych zespołów i grup parlamentarnych, m.in. zespołu ds. energetyki, zespołu sportowego oraz grupy ds. przestrzeni kosmicznej.

Po powołaniu na stanowisko szefa resortu skarbu Czerwiński mówił w rozmowie z dziennikarzami, że cztery miesiące, przez które ma zasiadać w fotelu ministra skarbu państwa, to zarówno długo, jak i krótko; wszystko zależy od perspektywy.

"Dla starszego człowieka to jest bardzo niewiele, a dla młodego to jest bardzo dużo. To jest kwestia podejścia do zadań, które się chce zrobić. W moim pojęciu cztery miesiące to jest naprawdę sporo tygodni, sporo dni, sporo godzin na to, żeby przygotować zadania, przygotować się do ich zrealizowania" - mówił.

Nowy szef resortu skarbu. Sylwetka Adama Czerwińskiego

Źr. TVN24/x-news

"Na pewno nie będę szukał jakiejś rewolucji. Chciałabym, żeby wymierne kryteria decydowały o ocenie ludzi na stanowiskach. Chciałbym żeby ci, którzy gospodarują i prowadzą mienie skarbu państwa byli rozliczani nie z tego (), z jakich środowisk pochodzą, ale z tego, jakie osiągają wyniki" - podkreślił. Czerwiński zapowiedział, że liczy na to, iż ustępujący minister skarbu Włodzimierz Karpiński wprowadzi go do resortu, a dokumenty, które mu przekaże, są uporządkowane.

Jak napisano na stronie internetowej posła, głównym efektem prac gremiów, w których dotąd zasiadał, "jest szereg kluczowych zmian zmierzających do stworzenia w Polsce konkurencyjnego rynku energii". Wskazano, że należy do nich ustawa o obowiązku sprzedaży energii na giełdach energii oraz ustawa o efektywności energetycznej. Dodano, że ostatnio Czerwiński przewodził pracom nad tzw. trójpakiem, czyli ustawą Prawo Energetyczne dotyczące elektroenergetyki i ciepłownictwa, Prawo Gazowe oraz ustawą o Odnawialnych Źródłach Energii.

Czerwiński ma 61 lat. Jest posłem od 2001 r. Wcześniej był prezydentem Nowego Sącza, radnym, prowadził też własną firmę. "Pracując w lokalnym samorządzie, doprowadził między innymi do uruchomienia składowiska odpadów komunalnych oraz otwarcia hali widowiskowo-sportowej i krytej pływalni" - napisano na stronie.

Zanim trafił do Platformy Obywatelskiej, był przewodniczącym zarządu wojewódzkiego Kongresu Liberalno-Demokratycznego, a później piastował to samo stanowisko w Unii Wolności. W latach 1994 - 2001 pełnił funkcję prezydenta miasta Nowego Sącza, zasiadał też w Radzie Miasta.

Z wykształcenia jest inżynierem elektrykiem. Skończył studia na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki i Elektroniki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Ukończył też studia i kursy podyplomowe z zakresu administracji publicznej, organizacji i zarządzania.

Żonaty, ma troje dzieci. Interesuje się sportem, szczególnie piłką nożną.

REKLAMA

PAP, IAR, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej