Jeszcze dziś uda się porozumieć z Grecją? "Jesteśmy zdeterminowani"
- Nie mamy jeszcze porozumienia, ale jesteśmy zdeterminowani, żeby kontynuować naszą pracę w celu osiągnięcia tego, co jest niezbędne - powiedział szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem.
2015-06-25, 06:47
Posłuchaj
Ministrowie finansów państw strefy euro w środę wieczorem przez ponad godzinę rozmawiali o warunkach pomocy dla zagrożonej bankructwem Grecji. Spotkanie w tym samym gronie ma być kontynuowane w czwartek po południu.
Jeroen Dijsselbloem podkreślił, że ministrowie są "zdeterminowani", aby wypracować porozumienie. - Spotkamy się w czwartek o godz. 13 - powiedział dziennikarzom.
Poprzedzające eurogrupę siedmiogodzinne rozmowy z udziałem m.in. premiera Grecji Aleksisa Ciprasa i szefa Komisji Europejskiej Jeana-Claude'a Junckera nie przyniosły przełomu.
Obecny program ratunkowy dla Grecji wygasa z końcem czerwca. Jeśli do tego czasu nie będzie porozumienia w sprawie przekazania Atenom ostatniej transzy tego programu - ok. 7,2 mld euro - to Grecji grozi niewypłacalność. Do 30 czerwca Grecja ma zwrócić Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu (MFW) 1,6 mld euro, ale nie ma na to środków.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, główne rozbieżności między instytucjami reprezentującymi wierzycieli a Atenami dotyczą podatków i emerytur.
Wierzyciele proponują, by obniżona 13-proc. stawka VAT nie obejmowała usług gastronomicznych, a ogólne dochody z tytułu zmian w VAT sięgnęły 1 proc. PKB wobec ok. 0,75 proc. w propozycji Aten. Ponadto wierzyciele chcą, by Ateny zrezygnowały z jednorazowego nadzwyczajnego 12-proc. podatku od zysków firm wyższych niż 0,5 mln euro i podniosły podatek CIT z 26 do 28 proc., a nie do 29 proc., jak zaproponowali Grecy.
Strony różnią się, jeśli chodzi o skalę i tempo zmian w systemie emerytalnym. Wierzyciele nalegają m.in. na szybsze niż proponują Ateny wygaszanie możliwości wcześniejszego przechodzenia na emeryturę. Kolejna rozbieżność to skala cięć wydatków na wojskowość: Grecy proponują 200 mln euro, wierzyciele chcą dwa razy więcej.
Z nieoficjalnych doniesień agencyjnych wynika, że największe zastrzeżenia do greckich propozycji ma MFW, który obawia się, że pakiet przedstawiony przez Ateny w zbyt dużym stopniu opiera się na podwyżkach składek i podatków.
PAP, kk