Producenci mleka nie zarabiają, a jeszcze muszą zapłacić kary
W trudnej sytuacji znaleźli się europejscy producenci mleka. Szczególnie boleśnie tę sytuację odczuwają polscy rolnicy, którzy w okresie trwającej kilkanaście lat limitowanej produkcji mleka, rozwinęli opłacalną hodowlę krów.
2015-08-21, 11:21
Posłuchaj
Wraz z ustaniem z końcem marca kwotowania produkcji, a więc rozpoczęcia wolnego rynku, spadły ceny mleka na świecie i w Polsce. Dodatkowo wielu rolników ma do zapłacenia dotkliwe unijne kary za indywidualną nadprodukcję.
Nierentowna produkcja mleka
- Koszt wyprodukowania jednego litra mleka waha się w granicach 90 groszy do 1, 2 złoty. A przeciętna cena w skupie spadła poniżej 1, 2 złotego – wyjaśnia Piotr Depta, prezydent Kujawsko-Pomorskiego Związku Hodowców Bydła.
Trzeba zapłacić kary
Jednak brak rentowności produkcji to nie jedyny problem producentów mleka. Chodzi o kary. - Za ostatni okres kwotowania, gdy były naliczane kary tym hodowcom, którzy się rozwijali i przekraczali swoje limity produkcyjne. Rolnicy będą musieli zapłacić. Te kary są hamulcem dla rolników, którzy tak prężnie się rozwijali – przedstawia sytuację Piotr Depta, prezydent Kujawsko-Pomorskiego Związku Hodowców Bydła.
Rolnicy nie mają wyboru
- Zostały przekroczone dopuszczalne kwoty produkcji i z tego tytułu Agencja Rynku Rolnego niestety musi naliczyć kary dla wszystkich, którzy przekroczyli kwoty produkcyjne. W skali kraju będzie to kwota prawie 600 mln, którą będziemy musieli jako hodowcy odprowadzić do budżetu Unii Europejskiej – mówi Ryszard Bober przewodniczący Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
REKLAMA
Andrzej Krystek, abo
REKLAMA