Ekonomiści: związkowcy potrzebują nowej strategii
Eksperci odpowiadają na mocne słowa przewodniczącego "Solidarności". Piotr Duda mówił dziś w radiowej Jedynce, że pierwszy postulat z porozumień sierpniowych, ten o wolnych związkach zawodowych jest zagrożony i dodawał, że młodzi ludzie chcący obecnie założyć związek zawodowy w swoich zakładach, są wyrzucani z pracy.
2015-08-31, 13:49
Posłuchaj
Rafał Antczak, członek zarządu firmy doradczej Deloitte uważa, że w jakimś stopniu przyczynili się do tego sami związkowcy. - Są pracodawcy, którzy się bronią przed związkami. Dlatego, że wiedzą jak wyglądają związki zawodowe w niektórych dużych firmach, zwłaszcza państwowych, albo quasi państwowych. Są sytuacje, że mamy do czynienia z 80-cioma związkami zawodowymi, których celem jest tylko targowanie się o wyższe pensje dla pracowników, bez względu na to jaka jest sytuacja finansowa firmy. Związki zawodowe "położyły" już w Polsce nie jedną firmę – podkreśla rozmówca.
Posłuchaj
Związkowcy potrzebują nowej strategii
I jak dodaje Jarosław Janecki, główny ekonomista banku Societe Generale, dziś związki zawodowe powinny się zastanowić nad nową strategią działania, która odpowiadałaby oczekiwaniom pracowników. Wskazówką do stworzenia takowej może być w opinii Janeckiego Rada Dialogu Społecznego - Związkowcy powinni się zastanowić, czy cele, które sobie na dziś wyznaczają odpowiadają temu czego oczekują pracownicy – zastanawia się specjalista.
REKLAMA
Posłuchaj
Wspólne cele pracowników i pracodawców
O współpracy mówi także Mariusz Pawlak, główny ekonomista Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Według niego pracodawcy i pracownicy mają wspólne interesy, o które razem powinny walczyć. - Z jednej stronie stoję na stanowisku, że pracownik jest równie ważny jak każdy zasób w firmie. Jest współpraca i wzajemny interes pracownika i pracodawcy, żeby te relacje układały się jak najlepiej – podkreśla gość.
REKLAMA
Posłuchaj
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, polskie związki zawodowe w 2014 roku zrzeszały 1,6 mln osób, czyli ok. 11 procent wszystkich pracowników. Średnia UE wynosi 23 proc., w krajach skandynawskich współczynnik ten przekracza 50 proc.
Błażej Prośniewski, abo
REKLAMA
REKLAMA