Dramat imigrantów na Węgrzech

Wstrząsający przebieg miały wydarzenia, do których doszło w ubiegłym tygodniu na Węgrzech. Trwający od kilku miesięcy kryzys migracyjny uchodźców z Bliskiego Wschodu zamienił się tam w kryzys humanitarny. Kilka tysięcy imigrantów koczowało w okolicach budapesztańskiego dworca czekając na zgodę przejazdu do Austrii i Niemiec.

2015-09-06, 21:28

Dramat imigrantów na Węgrzech
Grupa uchodźców przybyłych do Niemiec na dworzec główny w Monachium/fot.PAP/EPA/SVEN HOPPE

Posłuchaj

06.09.15 prof. Leszek Jesień: „Problem imigrantów dotyczy całej Europy, a nie poszczególnych krajów (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Główny dworzec kolejowy Keleti i jego najbliższe rejony został we wtorek całkowicie zamknięty z powodu imigrantów, próbujących wyjechać na zachód Europy. Uchodźcy utknęli na dworcowych peronach. Wszędzie były rozłożone namioty i prowizoryczne obozowiska. Imigranci zamieszkali w przejściach podziemnych, na trawnikach i bezpośrednio na samym placu dworcowym. Niektórzy mieli karimaty, inni namioty, wielu spało bezpośrednio na ziemi. W piątek węgierskie władze zdecydowały się ostatecznie na transport uchodźców do Austrii i Niemiec.

– Węgrzy nigdy nie mieli do czynienia z problemem imigrantów na tak olbrzymią skalę, dlatego mieli sporo trudności i do końca nie wiedzieli jak się zachować. Jednak problem migracyjny dotyczy całej Europy i to wobec państw z tego kontynentu powinno być skierowane oskarżenie o nieudolne podejście do zagadnienia – ocenił prof. Leszek Jesień, europeista z Collegium Civitas w Warszawie.

W audycji także rozmowa z Wojciechem Szymańskim, korespondentem Polskiego Radia w Berlinie oraz z Beatą Płomecką, korespondentką Polskiego Radia w Brukseli, na temat reakcji Niemiec i Unii Europejskiej na wydarzenia, które miały miejsce na Węgrzech.

Gospodarzem Świata w powiększeniu był Bogumił Husejnow.

REKLAMA

Polskie Radio/db

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej