Prezydent Duda krytykuje Nord Stream 2, mówi o referendum ws. przyjęcia euro
Prezydent Andrzej Duda, który wziął udział w otwarciu XXV Forum Ekonomicznego w Krynicy, skrytykował plan rozbudowy rosyjskiego gazociągu po dnie Bałtyku, a mówiąc o wejściu do strefy euro, opowiedział się za referendum ws. przyjęcia wspólnej waluty.
2015-09-08, 16:59
Posłuchaj
Prezydent krytykuje plan rozbudowy rosyjskiego gazociągu po dnie Bałtyku./IAR/.
Dodaj do playlisty
̶ Zawarta umowa o budowie Nord Stream2 zupełnie pomija polskie interesy. W tej sytuacji należy sobie zadać pytanie o jedność UE - przekonywał prezydent. Podkreślił, że egoizmy poszczególnych państw są zagrożeniem dla jedności Unii.
Przypomnijmy, w ostatni piątek największe europejskie koncerny energetyczne podpisały z Gazpromem umowy na rozbudowę gazociągu Nord Stream II.
Powiązany Artykuł
Nord Stream 2 powstanie. Jest porozumienie Gazpromu z zachodnimi koncernami
Gazprom szacuje, że planowana rozbudowa Gazociągu Północnego między Rosją a Niemcami będzie kosztowała 10 miliardów euro.
Ekspert o zgodzie na Nord Stream 2: Relacje biznesowe z Rosją ponad europejską solidarność
REKLAMA
Źr. TVN Biznes i Świat/x-news
Ta kontrowersyjna inwestycja umożliwi Moskwie zaprzestanie przesyłania błękitnego paliwa przez Ukrainę.
Prezydent: w sprawie wejścia Polski do strefy euro powinno być referendum
Prezydent zabrał też głos w sprawie przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty. ̶ W sprawie wejścia Polski do strefy euro powinno zostać rozpisane ogólnonarodowe referendum – stwierdził. Nie powiedział, kiedy miałoby się ono odbyć. Zaznaczył, że przed głosowaniem należy przeprowadzić kampanię informacyjną.
̶ Jeżeli Polska będzie podejmować decyzję o wejściu do euro, to niech to będzie decyzja podjęta świadomie, przy pełnej informacji dla polskiego społeczeństwa - o skutkach, przy pełnej informacji, również o tym, że instytucją sterującą będzie EBC, a nie NBP. Uważam, że powinno być finalnie przeprowadzone referendum - powiedział prezydent.
REKLAMA
Andrzej Duda dodał, że ograniczenie suwerenności zawsze powinno być decyzją państwa członkowskiego, a zatem i obywateli. Możemy się zgodzić na ograniczenie, ale podejmijmy tę decyzję świadomie, ze wszystkimi informacjami, co to będzie oznaczało - zaznaczył.
IAR, jk
REKLAMA
REKLAMA