El. Euro 2016. Żewłakow: nie rozumiem euforii, ale wierzę w awans [ROZMOWA PORTALU]

- Nie rozumiem euforii po meczu z Niemcami. Tam było więcej rzeczy negatywnych niż pozytywnych, ale wierzę, że pojedziemy na Euro 2016 - mówi Marcin Żewłakow, były reprezentant Polski, a obecnie ekspert TVP, w sportowej rozmowie portalu PolskieRadio.pl

2015-09-09, 17:18

El. Euro 2016. Żewłakow: nie rozumiem euforii, ale wierzę w awans [ROZMOWA PORTALU]
Marcin Żewłakow. Foto: PAP/Piotr Polak

PolskieRadio.pl: Co nam pokazał mecz z Niemcami?

Marcin Żewłakow (były reprezentant Polski, obecnie ekspert TVP): To, że jeśli gramy z drużyną z najwyższej półki, jesteśmy w stanie wykorzystać jej słaby dzień. Ale jeśli taki zespół jest w swojej najwyższej formie, to jeszcze trochę nam brakuje żeby rywalizować na najwyższym poziomie.

W meczu z Niemcami (i Gibraltarem) na lewej obronie zagrał Maciej Rybus. Jest Pan zwolennikiem gry tego piłkarza właśnie na tej pozycji?

To jest pewnego rodzaju innowacja, ale gdybym miał ocenić, czy zdał egzamin, to dla mnie go zdał.

A na prawej obronie czekamy na powrót do formy Łukasza Piszczka, czy może trzeba spróbować tam Jędrzejczyka albo odważniej postawić na Kędziorę?

W tym momencie nie ma czasu na eksperymenty, więc czekałbym na Łukasza Piszczka. Chociaż Jędrzejczyk też mi się wydaje elementem, który może się sprawdzić.

Po wrześniowych meczach eliminacyjnych w kraju pojawił się duży optymizm. Pojawiły się głosy, że już jedną nogą jesteśmy na Euro, ale zgodzi się Pan chyba, że w przypadku wygranej Szkocji i Irlandii z Polską, w tych krajach nie będzie to postrzegane jako wielki sukces, ale jak zwycięstwo z drużyną, która była w ich zasięgu?

Ja nie rozumiem za bardzo euforii po meczu z Niemcami. Oczywiście były rzeczy pozytywne, ale wydaje mi się, że więcej było negatywnych. Tak samo nie upajałbym się ośmioma bramkami w meczu z Gibraltarem. Tutaj plan został wykonany, nie jest źle, nie cofnęliśmy się w etapie przygotowań do mistrzostw Europy, ale zachowaliśmy status quo.

REKLAMA

Co do Szkocji i Irlandii to uważam, że zwłaszcza ta druga ma taki sam plan jak Polska. Ma dwa mecze, w których jest wszystko do wygrania i podchodzi do tego tak jak my. Nas czeka pierwszy mecz wyjazdowy w Szkocji, gdzie wszystko może być już jasne, ale ja nie wierzę żeby Szkoci potraktowali ten mecz ulgowo, ewentualnie Niemcy zabijali się o zwycięstwo (z Irlandią na wyjeździe 8 października - red.) żeby ułatwić sprawę Polakom. Czekają nas dwa ciężkie mecze.

To samo ma Irlandia. Mogą złapać „bonus” (ewentualne zwycięstwo - red.) w meczu Niemcami, a jeśli się nie uda to przyjadą do Warszawy walczyć z Polską o awans lub coś, co da baraże.

Na Euro awansowała już Islandia, za chwilę uczyni to Walia, pewnie Albania, do tego dojdą drużyny z trzecich miejsc, które wygrają mecze barażowe. To jest oczywiście efekt poszerzenia Euro do 24 drużyn. Pan uważa, że to fajnie, bo będzie jakaś nowość, czy to jednak obniży poziom turnieju?

Myślę, że to jest jakaś nowość i tak jak przyzwyczailiśmy się do mapy piłkarskiej Europy, to widzimy jednak, że ta topografia się zmienia. Jeśli chodzi o mistrzostwa Europy to np. Belgia jest drużyną, która może pokusić się o najwyższe lokaty. Być może Islandia to też będzie nowa siła, więc ja akurat to zjawisko oceniam pozytywnie i wierzę, że wtopi się jakoś w to również nasza reprezentacja.

Kryzys dotknął Holendrów, trzecią drużynę świata, która teraz drży o udział w barażach. Dodatkowo ich liderzy: Sneijder, Robben, van Persie są już bliżej końca kariery. To może być taki ich stały „zjazd” na kilka lat?

Nie myślę, że to będzie stały zjazd, To bardziej koszt, który ta reprezentacja ponosi z racji tego, że od jakiegoś czasu oparta była o tych samych zawodników, a wiadomo, że wypalenie musi przyjść. Na mundialu w 2014 roku zdobyli brązowy medal i może wkradło się zbyt duże zadowolenie z siebie. Ale Holandia jest i krajem piłkarskim i ligą, która żyje z młodych zawodników. Więc wydaje mi się, że tutaj nie trzeba będzie długo czekać żeby przyszli zmiennicy i żeby Holandia wskoczyła na odpowiednie tory.

REKLAMA

Następne mecze eliminacyjne w październiku. Wcześniej rywalizację w Lidze Europy rozpoczną Legia Warszawa i Lech Poznań. Czego możemy się spodziewać po polskich drużynach? Czy sytuacja w Ekstraklasie wróci do "normy" i wspomniane kluby zaczną gonić sensacyjnego lidera z Gliwic? Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy z Marcinem Żewłakowem.

Źródło: PolskieRadio.pl/Paweł Kurek

ROZMOWA PORTALU to cykliczne wywiady przeprowadzane przez dziennikarzy portalu PolskieRadio.pl z ciekawymi postaciami ze świata sportu. Zapraszamy na kolejną rozmowę już niedługo.

rozmawiał Bartosz Orłowski, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej