Msza w Hawanie. Pół miliona osób na spotkaniu z papieżem
Franciszek odprawił mszę na placu Rewolucji w Hawanie. Podczas niej po raz pierwszy w trakcie zagranicznej pielgrzymki udzielił pierwszej komunii pięciorgu dzieciom. Watykan wyjaśnił, że to "znak nadziei na rozwój Kościoła na Kubie".
2015-09-20, 17:37
Posłuchaj
Pół miliona osób na mszy z papieżem Franciszkiem. Relacja Jana Pachlowskiego z Miami (IAR)
Dodaj do playlisty
40 minut trwał przejazd papamobile między sektorami. Papież był entuzjastycznie witany przez zgromadzonych. W ich dłoniach powiewały flagi Watykanu i Kuby. Pojazd co chwila zatrzymywał się, Franciszek podchodził do ludzi, witał się z nimi i ściskał trzymane w ramionach dzieci.
"Kto nie żyje, by służyć, nie przysłuży się życiu"
W homilii papież mówił o znaczeniu i wymogu służby innym: "Kto chce być wielki, niech służy innym, a nie wysługuje się innymi". Wskazał, że nie służy się ideologiom, ale ludziom.
Franciszek przypomniał, że być chrześcijaninem to znaczy "służyć godności braci, walczyć o godność braci i żyć dla godności braci". - Chrześcijanin zawsze powinien odłożyć na bok swoje potrzeby, oczekiwania, swoje pragnienia wszechmocy - przypomniał.
Papież zauważył, że uczniowie Jezusa dyskutowali o tym, kto miałby zająć najważniejsze miejsce, kto miałby zostać wybrany jako uprzywilejowany, "miałby wznieść się szybciej, aby objąć stanowiska dające pewne korzyści". - Jezus odrzuca ich logikę mówiąc im po prostu, że autentyczne życie to takie, które przeżywa się angażując się konkretnie na rzecz bliźniego - powiedział.
Służenie innym papież określił jako "troskę o kruchość" i dodał, że "miarą wielkości narodu i osoby jest to, jak służy najsłabszym braciom". - W tym odnajdujemy jeden z owoców człowieczeństwa - stwierdził.
Homilię zakończył słowami: "Kto nie żyje, by służyć, nie przysłuży się życiu".
Po mszy Franciszek modlił się wraz z obecnymi za tych, którzy stracili nadzieję i nie znajdują bodźców do dalszej walki, za ciepiących niesprawiedliwość, opuszczenie i samotność, za starych, chorych, dzieci i młodzież, za wszystkie rodziny w tarapatach.
W mszy wzięli udział między innymi prezydent Raul Castro z przedstawicielami rządu, prezydent Argentyny Cristina Kirchner oraz członkowie kubańskiego episkopatu z arcybiskupem Hawany, kardynałem Jaime Ortegą y Alamino.
REKLAMA
Źródło: CNN Newsource/x-news
Z okazji wizyty Franciszka, władze udostępniły mieszkańcom Hawany bezprzewodowy sygnał internetowy, co zdarza się bardzo rzadko. Wierni wykorzystali to, aby wysłać wiadomość do wszystkich znajomych z zachętą do uczestnictwa w mszy na placu Rewolucji.
Plac Rewolucji jest miejscem symbolicznym dla Kuby. Zajmuje powierzchnię 72 tysięcy metrów kwadratowych i może pomieścić 600 tysięcy osób. Znajduje się tam budynek ministerstwa spraw wewnętrznych, ozdobiony 36-metrowej wielkości wizerunkiem Che Guevary, argentyńskiego rewolucjonisty straconego w 1967 roku oraz pomnik poety Jose Marti, bohatera narodowego Kuby. To tam przywódca rewolucji kubańskiej Fidel Castro wygłaszał swoje wielogodzinne przemówienia do narodu.
Powiązany Artykuł
Papież: droga sprawiedliwości, pokoju, wolności i pojednania dla Kuby
Najważniejszym wydarzeniem niedzieli będzie spotkanie Franciszka z prezydentem Raulem Castro. Media w Stanach Zjednoczonych spekulują, że podczas rozmów może być obecny jego brat, Fidel. Wiadomo, że papież poruszyć ma między innymi temat kubańskiej opozycji.
REKLAMA
W oficjalnym planie wizyty nie ma jednak rozmów z kubańskimi dysydentami. Zdaniem Watykanu, takie sprawy powinny być załatwiane poufnie.
Wieczorem Franciszek weźmie udział w spotkaniu z lokalną młodzieżą i odprawi nieszpory w hawańskiej katedrze.
Poniedziałek Franciszek spędzi w mieście Holguin, gdzie odprawi mszę oraz w Santiago. Tam spotka się z kubańskimi biskupami i odwiedzi sanktuarium maryjne. We wtorek w Santiago odbędzie się papieska msza w tamtejszej bazylice oraz spotkanie z rodzinami. Tego dnia papież odleci do Stanów Zjednoczonych.
Przesłanie papieża do Kubańczyków (CNN Newsource/x-news)
REKLAMA
IAR/PAP, to
REKLAMA