E-zwolnienia lekarstwem na oszustów
Zakład Ubezpieczeń Społecznych kwestionuje średnio co dziesiąte zwolnienie lekarskie. Wojciech Andrusiewicz z ZUS przybliżył w Polskim Radiu 24, jak kontrolowane są zwolnienia lekarskie i jak radzić sobie z naciągaczami.
2015-10-06, 18:18
Posłuchaj
W 2014 roku wystawiono niemal 19 mln zwolnień, a do końca sierpnia tego roku już 13 mln. Okazuje się, że zwolnienia lekarskie można także kupować w Internecie – koszt to od 50 do 200 zł. Wojciech Andrusiewicz wyjaśnił, jak ZUS przeprowadza kontrole.
– Dłuższe zwolnienia podlegają kontroli urzędniczej. Najczęściej są to badania losowe. Komputer wybiera losowo osobę na zwolnieniu, która poddawana jest kontroli. Pracowników sprawdzamy także na prośbę pracodawców. Wybraną osobę wzywamy na badanie w ZUS, a jeśli nie może ona przybyć, to wtedy badanie odbywa się w domu i przeprowadza je lekarz orzecznik – mówił urzędnik.
ZUS w ramach walki z fałszywymi zwolnieniami wprowadza tzw. e-zwolnienia. Od stycznia 2016 roku lekarz będzie wystawiał zwolnienie lekarskie za pośrednictwem sieci i od razu dowiedzą się o tym ZUS i pracodawca.
– Rzeczywistość zweryfikuje, czy po wprowadzeniu e-zwolnień spadnie liczba tzw. zwolnień krótkotrwałych, które będziemy obserwować. Jednak nikt nie powinien się obawiać, że ZUS będzie usilnie przeprowadzać kontrole. Wciąż osoby będzie wybierał komputer – powiedział Wojciech Andrusiewicz.
Polskie Radio 24/gm/mr
REKLAMA
REKLAMA