Rząd rozpoczyna sprowadzanie Polaków z Mariupola

Rozpoczyna się rządowa akcja sprowadzania Polaków z Mariupola, która obejmie 106 obywateli. Sprawę komentowali w Polskim Radiu 24 Rafał Baczyński-Sielaczek, Marek Wróbel i dr Robert Wyszyński.

2015-10-08, 18:15

Rząd rozpoczyna sprowadzanie Polaków z Mariupola
Polski rząd zaczyna sprowadzanie Polaków z Mariupola. Na zdjęciu: Pomnik Lenina w Mariupolu. Foto: flickr/karpidis

Posłuchaj

08.10.15 Rafał Baczyński-Sielaczek: „Polska polityka migracyjna jest reakcyjna i jej ofiarą padają także repatrianci (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna wyjaśniał, że przygotowania do tej akcji trwały tak długo ze względu na działania wojenne toczące się w Mariupolu. Wygaśniecie walk pozwoliło na rozpoczęcie działań. Dr Robert Wyszyński z Uniwersytetu Warszawskiego stwierdził, że problemy były sztucznie generowane.

– Po Majdanie minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz zorganizował 5 tys. miejsca dla osiedlenia się potencjalnych uchodźców. Jak widać to żaden problem, aby ściągnąć ludzi z Ukrainy. W obecnej chwili trzeba wykonać to, co jest wałkowane w kampanii politycznej – ocenił socjolog.

– Rząd nagle chce sprowadzać Polaków, co można przypisać ozdrowieńczemu działaniu kampanii wyborczej. Mam nadzieję, ze zdążą ich sprowadzić przed wyborami – dodał Marek Wróbel z Fundacji Republikańska.

Natomiast Rafał Baczyński-Sielaczek z Instytutu Spraw Publicznych zwrócił uwagę, że Polska nie ma wypracowanej polityki migracyjnej.

– Polska polityka migracyjna jest reakcyjna i jej ofiarą padają także repatrianci. Działania podejmowane są w odpowiedzi na powstające problemy, a system jest dziurawy. Nie mamy długofalowych planów i diagnoz – wymieniał ekspert ds. migracji.

Więcej o akcji sprowadzania Polaków z Donbasu w całej rozmowie z ekspertami.

Polskie Radio 24/gm/wj

Polecane

Wróć do strony głównej