Wybory parlamentarne 2015. PiS: pracujemy nad programem dla Śląska w formie kontraktu dla województwa

- Pracujemy bardzo mocno nad programem dla Śląska, który miałby być w formie kontraktu dla województwa. Chcemy doprosić do rozmów samorządy i rozmawiać o różnych sprawach - powiedział Tobiszowski podczas czwartkowej konferencji prasowej w Katowicach.

- W województwie chcemy powrócić do tego, co było dla nas wyznacznikiem, symbolem, czymś, co nas charakteryzowało - że myśmy w naszym województwie umieli wypracować wizję właśnie dla województwa katowickiego, potem śląskiego, a nie przywożone dokumenty przez kogoś z Warszawy i mówienie, że mamy wizję dla Śląska – mówił poseł, nawiązując do Kontraktu Regionalnego dla Województwa Katowickiego z 1995 r.

Zobacz inne propozycje PiS i jak program wyborczy partii oceniają eksperci >>>

Pytany o prace mającego określić strategię dla górnictwa zespołu z udziałem PiS i związkowców „S” reprezentującymi branżę górniczą Tobiszowski podkreślił, że prace trwają, choć ostatnio są ograniczone ze względu m.in. na protesty górnicze. Wskazał na potrzebę skonstruowania długofalowego planu dla górnictwa. - Musi taki powstać, bo nie stać Polski na to, żeby Kompania Węglowa upadła, żeby kopalnie zamykać, to nie jest tylko kwestia regionalna – oświadczył.

"Kwestia powiązania górnictwa z energetyką jest „bezdyskusyjna”

Zdaniem Tobiszowskiego kwestia powiązania górnictwa z energetyką jest „bezdyskusyjna”. - Chcemy bardzo mocno podkreślić utrzymanie naszego stanowiska, jeśli chodzi o budowanie pewnych konstrukcji prawnych, kapitałowych, czy umów wieloletnich energetyczno-górniczych, bo dzisiaj nie ma za bardzo innego wyjścia – zadeklarował.

- Mamy duże miasta, mamy tereny poprzemysłowe, mamy doświadczenie w konstruowaniu realnych programów i do tego trzeba powrócić, bo tylko wtedy możemy Śląsk wyciągnąć, utrzymując górnictwo, utrzymując przemysł surowcowy, przemysł związany z energetyką. Potrzebujemy też nowych technologii i nowych rozwiązań inwestycyjnych - powiedział poseł.

Projekt inwestycji wodnych

Wśród nowych pomysłów na Śląsk politycy PiS wymienili podczas konferencji projekt inwestycji wodnych. Senator Izabela Kloc wskazała na potrzebę rozwoju transportu rzecznego oraz powołania Ministerstwa Gospodarki i Żeglugi Śródlądowej.

„Wiemy, jak bardzo transport rzeczny kuleje w Polsce, jakie problemy mamy z Odrą, jakie problemy mamy chociażby z dostarczaniem towarów do Szczecina drogą wodną. Jest to dzisiaj bardzo trudne” – zauważyła senator.

Jej zdaniem szansą dla Śląska może być budowa kanału Odra-Dunaj. - Na granicy powiatu raciborskiego i wodzisławskiego znajduje się wielki obszar inwestycyjny, również po stronie czeskiej, który może stać się dla nas, dla Śląska, oknem na świat – podkreśliła.

- Chciałabym być ambasadorką autostrady wodnej od Bałtyku do Morza Czarnego i Adriatyku, bo to jest rzeczywiście dzisiaj największa szansa rozwojowa, bardzo wizjonerska, która może stać się takimi polskim Singapurem, czy polską Gdynią z okresu międzywojennego – dodała Kloc.

PiS chce znowelizować ustawę metropolitarną

Wiceszef sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Lokalnej Jacek Sasin mówił podczas konferencji o przyjętej podczas ostatniego posiedzenia Sejmu ustawie metropolitalnej. Zapowiedział, że jeśli wejdzie w życie, a PiS po wyborach zdobędzie większość mandatów w parlamencie, znowelizuje tę ustawę.

- My jako PiS wstrzymaliśmy się od głosu w głosowaniu nad tą ustawą, ale nie dlatego, że nie widzimy potrzeby budowania metropolii tutaj na śląsku, bo co do tego, że te regulacje są niezbędne w metropolii górnośląskiej nie mamy żadnych wątpliwości, to jest poza dyskusją. My mieliśmy wątpliwości co do takiego kształtu ustawy – wyjaśnił.

Zdaniem polityków PiS ustawa w obecnym kształcie pozbawia mniejsze, ale ważne ośrodki miejskie, możliwości skorzystania z jej dobrodziejstw. Opowiedzieli się za „zrównoważonym” rozwojem miast różnej wielkości.

Sasin podkreślił, że PiS popierało złożony w Sejmie obywatelski projekt zmian w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, przewidujący dodatkowe 8 mld zł dla samorządów w postaci podwyższonego udziału w dochodach podatkowych. Jak mówił, PO nie podjęła pracy nad tym projektem.

- Na szczęście jako nad projektem obywatelskim będziemy mieli szanse zając się nim w następnej kadencji Sejmu - podkreślił poseł.

PAP, awi