Inwestycje alternatywne to dodatkowy sposób na oszczędzanie
Do obiegu trafiły właśnie dwie monety z wizerunkiem Józefa Piłsudskiego: złota o nominale 100 zł oraz srebrna 10 zł. Dla kolekcjonerów przygotowano do 2,5 tys. monet złotych oraz do 30 tys. monet srebrnych.
2015-11-10, 15:50
Posłuchaj
Monetami z wizerunkiem Marszałka Józefa Piłsudskiego Narodowy Bank Polski zainaugurował serię „Stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości”.
Inwestować można nie tylko w akcje firm, obligacje czy fundusze inwestycyjne, można także próbować zarobić na dziełach sztuki, alkoholach czy starych samochodach.
– Można inwestować w różne inne alternatywne rozwiązania. Nawet tak dziwne jak dzieła sztuki czy monety kolekcjonerskie, zabytkowe samochody, czy jakieś trunki – tłumaczy Jarosław Sadowski z Expandera.
Znaczki odchodzą do lamusa
Alternatywnych inwestycji może być jeszcze więcej – przekonuje Paweł Żuk, analityk firmy Mennica Złota.
REKLAMA
– Jeżeli spojrzymy na sam rynek Stanów Zjednoczonych mamy mnóstwo inwestycji do wyboru ze względu chociażby na istnienia kart kolekcjonerskich bejsbolistów, footbolistów czy koszykarzy, które z biegiem lat potrafią osiągnąć astronomiczne wartości.
Dziś już znaczki pocztowe, jako forma inwestowania – powoli odchodzą do lamusa.
– W tej chwili filatelista jest w Polsce trochę zapomniana. I ustąpiła miejsca numizmatyce, która od lat ma się u nas bardzo dobrze. A zapowiada się, że będzie tylko lepiej – dopowiada ekspert.
Zacznij od monet
Dlatego swoją przygodę z alternatywnym inwestowaniem można rozpocząć właśnie od monet:
REKLAMA
Bardzo duża liczba wybijanych egzemplarzy w poprzednich latach przyczyniła się do tego, że niektóre z nich nie spełniły swojej wartości kolekcjonerskiej. Były łatwo dostępne, a rynek był nimi nasycony i koleni inwestorzy nie chcieli dokonywać zakupu.
A przecież cenne jest to, jeśli chodzi o kolekcjonerstwo, czego jest mało.
– Nakłady kolekcjonerskich monet 20 zł NBP jeszcze kilka lat temu przekraczały 100 tys. egzemplarzy, a w tej chwili jest to 20 albo 25 tys. sztuk – wyjaśnia Paweł Żuk, analityk firmy Mennica Złota.
Cenne kruszce
A mówiąc o inwestycjach alternatywnych – nie można zapomnieć o samych kruszcach
REKLAMA
– Niestety inwestorzy przyzwyczaili się do sprawdzania notowań kruszców w amerykańskich dolarach i niestety nie mogliby popełnić większego błędu. Spójrzmy tylko na złoto, które teoretycznie w rozliczeniu dolarowym w ciągu ostatnich nawet lat traci, a polski inwestor jeszcze korzysta z kursu dolara, który potrafi idealnie zamortyzować spadki na samym złocie. Gdyby rok wcześniej polski inwestor zdecydował się na zakup kruszcu, zyskałby ponad 10 proc. amerykański inwestor dokładnie tyle by stracił – mówi ekspert.
Warto się znać na danej inwestycji
Trzeba jednak pamiętać, że każda inwestycja niesie ze sobą ryzyko – dodaje Jarosław Sadowski.
– Są dostępne dla tych osób, które mają odpowiednią wiedzę i, które są w stanie wybrać spośród dzieł sztuki to, które za kilkanaście lat znacząco zyska na wartości. A ocenić to są w stanie dwie grupy ludzi: albo osoby, które interesują się daną dziedziną i maja odpowiednią wiedzę, same ją zdobyły albo osoby zamożne, które mają na tyle pieniędzy, ze już maja w swoim portfelu te standardowe rozwiązania typu akcje, obligacje i chciałyby bardzie zdywersyfikować swój portfel, bo im bardziej elementów w tym portfelu, tym jest on bezpieczniejszy – wyjaśnia ekspert.
Dominik Olędzki, gra
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA