Euro 2016. Artur Jędrzejczyk: Islandia pokazała, że trzeba się z nią liczyć

Obrońca rosyjskiego FK Krasnodar Artur Jędrzejczyk podkreślił, że z najbliższym rywalem biało-czerwonych – reprezentacją Islandii - trzeba się liczyć. - Pokazała to w eliminacjach mistrzostw Europy – powiedział piłkarz reprezentacji Polski.

2015-11-11, 20:11

Euro 2016. Artur Jędrzejczyk: Islandia pokazała, że trzeba się z nią liczyć
Zawodnicy reprezentacji Polski (od lewej): Thiago Cionek, Arkadiusz Milik, Przemysław Tytoń i Sebastian Mila podczas treningu na PGE Narodowym, 10 bm. Polacy przygotowują się do towarzyskich meczów z Islandią (13 bm. w Warszawie na PGE Narodowym) i Czechami (17 bm. we Wrocławiu). Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Posłuchaj

Artur Jędrzejczyk przed sparingami reprezentacji Polski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Linetty Nawałka 1200.jpg
Euro 2016

Ostatnio media spekulowały o możliwym powrocie obrońcy do Legii Warszawa, z której odszedł do rosyjskiego klubu latem 2013 roku.

- Nic mi o tym nie wiadomo. Z FK Krasnodar mam ważny kontrakt jeszcze przez trzy lata. Cały czas jestem zadowolony z pobytu w tym klubie – wymijająco odparł Jędrzejczyk.

28-letni defensor w 15 kolejkach rosyjskiej ekstraklasy zagrał tylko w sześciu meczach, z czego w pięciu w podstawowym składzie.

- Ciężko było mi wrócić do podstawowego składu po kontuzji. Poza tym trener rotuje składem, a ja grałem na różnych pozycjach w obronie, ponieważ zastępowałem innych graczy. Nie mam obecnie stałej pozycji w klubie" – przyznał.

Jędrzejczyk o sytuacji w klubie: Trener mówi, że gram dobrze, a potem sadza na ławce. Muszę to przełknąć

Agencja TVN/x-news

Blisko rok temu Jędrzejczyk doznał poważnej kontuzji kolana, po której pauzowało przez około pół roku.

- Teraz czuję się w stu procentach zdrowy. Jednak nie jestem jeszcze w takiej formie, w jakiej byłem przed odniesieniem kontuzji. Mam indywidualny tok treningów, aby wrócić do dawnej dyspozycji. Z wydolnością nie mam żadnych problemów, choć kolano czasami zaboli. Teraz najważniejsze są regularne występy. Będę robił wszystko, aby wrócić do formy sprzed kontuzji – przyznał.

W piątek w Warszawie podopieczni Adama Nawałki zagrają z Islandią, która dosyć niespodziewanie awansowała do mistrzostw Europy z grupy A. Wyprzedziły ją Czechy – wtorkowi rywale biało-czerwonych, ale w pokonanym polu zostawiła m.in. Turcję i Holandię.

- Cały czas musimy pracować i poprawiać każdy element gry. Po wywalczeniu awansu do Euro nie możemy stać w miejscu. Ćwiczymy nowe ustawienia i rozwiązania taktyczne – tłumaczył.

Klubowym kolegą Jędrzejczyka jest obrońca reprezentacji Islandii Ragnar Sigurdsson.

- Nie rozmawialiśmy o piątkowym spotkaniu. Wiem, że wielu Islandczyków imponuje warunkami fizycznymi. Ich atutem jest gra zespołowa. Pomagają sobie w każdej formacji i tworzą naprawdę fajny zespół. Od kilku lat grają praktycznie tym samym składem, więc doskonale się rozumieją. W tych eliminacjach pokazali, że trzeba się z nimi liczyć – podsumował reprezentant Polski.

Od wtorku do czwartku polscy piłkarze trenują w Warszawie. W piątek na Stadionie Narodowym podejmą Islandię (godz. 20.45), a w poniedziałek wylecą do Wrocławia, gdzie dzień później zmierzą się z Czechami.

Asystent Nawałki o Islandii: Dla kibiców atrakcyjny mecz, dla nas wspaniały sprawdzian w kontekście Euro

Agencja TVN/x-news

man

Polecane

Wróć do strony głównej