Polska - Islandia. Poczucie dumy motywuje rywali
Kapitan reprezentacji Islandii Aron Gunnarsson docenia klasę polskiego zespołu, z którym w piątek zmierzy się w towarzyskim spotkaniu w Warszawie. - Jednak poczucie dumy, kiedy zwyciężamy, jest bardzo motywujące – przyznał piłkarz Cardiff City.
2015-11-12, 13:12
Posłuchaj
Mariusz Stępiński zdaje sobie sprawę z tego, że o miejsce w reprezentacyjnym ataku będzie musiał rywalizować z Robertem Lewandowskim i Arkadiuszem Milikiem, których stara się "podglądać" na zgrupowaniu kadry (IAR)
Dodaj do playlisty
Kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski mówił, że polski zespół poważnie potraktuje mecze towarzyskie z Islandią i Czechami, bo oprócz stylu i schematów taktycznych, ważne jest zwycięstwo.
- My również chcemy wygrać. Wiemy, że to jest mecz towarzyski, ale poczucie dumy, kiedy zwyciężamy jest bardzo motywujące. Zdajemy sobie sprawę z klasy polskiego zespołu i z tego, że czeka nas trudny mecz. Jednak na pewno poczucie dumy w związku z awansem do Euro będzie nas dodatkowo napędzało - powiedział Gunnarsson.
Powiązany Artykuł

Młodość i doświadczenie. Oto siła Islandii
Awansując do przyszłorocznych mistrzostw Europy, Islandia po raz pierwszy zapewniła sobie udział w turnieju tej rangi.
- Szczerze mówiąc, każdy mecz we Francji będzie dla nas trudny. Wszyscy uczestnicy Euro 2016 to klasowe zespoły. Nie mamy preferencji odnośnie grupowych rywali. Przed każdym spotkaniem zawsze będziemy zmotywowani i pewni siebie. Każdy mecz będzie dla nas dużym wyzwaniem. Nie możemy już się doczekać tego turnieju. Naszym celem jest dojście tak daleko, jak to będzie możliwe, a reszta okaże się na boisku - zadeklarował defensywny pomocnik Cardiff City.
Islandczycy dosyć niespodziewanie awansowali do przyszłorocznych mistrzostw Europy. W grupie A wyprzedzili ich tylko Czesi - wtorkowi rywale biało-czerwonych. Jednak podopieczni Larsa Lagerbaecka okazali się lepsi m.in. od Turków i Holendrów.
- Na pewno mecz przeciwko Turcji był dla nas kluczowy (3:0 w pierwszej kolejce - red.). Pokazaliśmy wówczas na co nas stać, ale jednocześnie zawiesiliśmy poprzeczkę dosyć wysoko. Po tym spotkaniu poczuliśmy, że cały naród nas wspiera. To było wspaniałe uczucie. Największym zaskoczeniem według nas było jednak spotkanie z Holandią (2:0 w trzeciej kolejce - red.). Przed żadnym meczem nie jesteśmy zastraszeni, czy zestresowani. Jesteśmy natomiast skupieni i nastawieni na zwycięstwo. Wiadomo, że nie jesteśmy najlepszą drużyną na świecie, ale cechuje nas ogromna determinacja - podkreślił 26-letni zawodnik.
Spotkanie Polska - Islandia odbędzie się w piątek na Stadionie Narodowym w Warszawie o godz. 20.45.
bor