Francja nasila ataki na Państwo Islamskie: potrojone siły. "Charles de Gaulle" wkroczył do akcji

Samoloty, które znajdują się na francuskim lotniskowcu "Charles de Gaulle", dokonały w poniedziałek wieczorem nalotów na cele Państwa Islamskiego (IS) w Syrii po raz pierwszy od rozmieszczenia okrętu na wschodzie Morza Śródziemnego - poinformowało ministerstwo obrony Francji.

2015-11-24, 07:57

Francja nasila ataki na Państwo Islamskie: potrojone siły. "Charles de Gaulle" wkroczył do akcji

Posłuchaj

Francja nasila ataki na Państwo Islamskie. Korespondencja z Paryża Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W misji wzięło udział sześć maszyn: cztery Rafale, które wystartowały w lotniskowca, i dwa Mirage 2000 z bazy w Jordanii. Francuskie samoloty zaatakowały cele w mieście Rakka, nieformalnej stolicy Państwa Islamskiego na północy Syrii. Według francuskiego resortu obrony, wszystkie cele, m.in. centrum dowodzenia, zostały zniszczone.

Powiązany Artykuł

dżihad_terrorysta_boko haram_państwo islamskie_karabin1200free.jpg
Państwo Islamskie

Wcześniej w poniedziałek samoloty z lotniskowca "Charles de Gaulle" dokonały pierwszych nalotów na cele IS w Iraku. - Uderzyliśmy w Ramadi i Mosulu przy wsparciu lokalnych sił w terenie, które walczą z Daesz - oświadczył na pokładzie lotniskowca generał Pierre de Villiers, używając arabskiego akronimu IS. W Mosulu zniszczone zostały m.in. stanowiska artylerii.

Rano prezydent Francois Hollande podkreślił, że Francja "zintensyfikuje uderzenia i wybierze cele, których zniszczenie wyrządzi możliwie najwięcej szkód terrorystycznej armii" IS. Ta organizacja przyznała się do zamachów z 13 listopada, w których zginęło 130 osób.

Źródło: CNN Newsource/x-news

REKLAMA

26 samolotów wielozadaniowych - 18 typu Rafale i osiem typu Super Etendard - które znajdują się na pokładzie lotniskowca, sprawia, że możliwości francuskich nalotów w regionie są trzy razy większe niż wcześniej. Do tej pory Francja mogła wykorzystywać do ataków na cele IS jedynie sześć maszyn Rafale i sześć Mirage 2000, stacjonujących w bazach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Jordanii.

Hollande u Obamy

Prezydent Francji kontynuuje dyplomatyczne wysiłki na rzecz utworzenia międzynarodowej koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. Po poniedziałkowym spotkaniu z premierem Wielkiej Brytanii, we wtorek Francois Hollande będzie rozmawiał w Waszyngtonie z prezydentem USA Barackiem Obamą.

Stany Zjednoczone były pierwszym krajem, który w połowie 2014 roku rozpoczął naloty na Państwo Islamskie. Później pojawiły się próby utworzenia dużej koalicji przeciwko dżihadystom, ale nigdy się to tak naprawdę nie udało. Niektóre kraje zaangażowane były tylko w Iraku. Inne - jak Rosja - oskarżane były o atakowanie umiarkowanej syryjskiej opozycji walczącej z prezydentem Baszarem al-Asadem.

Źródło: RUPTLY/x-news

REKLAMA

Francja, która od września prowadzi naloty także w Syrii, zwiększyła ataki po zamachach w Paryżu. W poniedziałek Francuzi dokonali pierwszych nalotów z użyciem lotniskowca "Charles de Gaulle", dzięki któremu ich siła uderzenia została potrojona. - Wybierzemy jak najbardziej precyzyjne cele, by dokonać jak największych szkód tej armii terrorystów - mówił w poniedziałek prezydent Francois Hollande.

Paryż dąży do połączenia sił możliwie jak największej liczby krajów przeciwko wspólnemu wrogowi. Stąd poniedziałkowe spotkanie z premierem Davidem Cameronem i wtorkowe z prezydentem Barackiem Obamą. W środę Hollande rozmawiać będzie w Paryżu z kanclerz Angelą Merkel , a w czwartek - w Moskwie - z prezydentem Władimirem Putinem.

Wielki plan Francji

Paryż ma plan walki z finansowaniem terroryzmu. Przedstawił je w poniedziałek francuski minister finansów Michel Sapin. Pod lupę mają być wzięte m.in. karty bankowe, które mogą być używane przez terrorystów.

Chodzi o karty bankowe, które nie wymagają weryfikacji tożsamości właściciela. Niektóre z takich kart mogą być wielokrotnie doładowywane - aż do 2,5 tysiąca euro rocznie. Według francuskiego ministerstwa finansów, tego typu karty odegrały ważną rolę w przygotowaniu paryskich zamachów 13 listopada. Teraz ich sprzedaż ma być dokładnie monitorowana. Konkretne propozycje przepisów w tej sprawie mają być przedstawione na początku przyszłego roku.

REKLAMA

Ponadto Francja chce zaostrzyć zasady dotyczące zamrażania aktywów osób podejrzanych o terroryzm. Dotychczas dotyczyło to tylko kont bankowych, w przyszłości możliwe będzie także przejmowanie nieruchomości czy samochodów. Paryż zapowiedział także uzupełnienie międzynarodowego rejestru krajów, które nie chcą współpracować w walce z finansowaniem terroryzmu. Na razie na tej liście znajdują się tylko dwa państwa: Iran i Korea Północna.

PAP/IAR/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej