Diagnoza społeczna 2015: Polacy się bogacą

W ciągu dwóch ostatnich lat Polacy wzbogacili się realnie o 10 procent. 84 proc. uznaje, że miniony rok w ich życiu był udany. Odsetek pozytywnie oceniających całe swoje dotychczasowe życie sięgnął ponad 81 proc. - takie są wyniki najnowszej Diagnozy Społecznej, która od 2000 roku prowadzona jest co dwa lata przez zespół pod kierownictwem profesora Janusza Czapińskiego z Uniwersytetu Warszawskiego.

2015-11-25, 07:31

Diagnoza społeczna 2015: Polacy się bogacą

Posłuchaj

O wynikach najnowszej Diagnozy społecznej, w radiowej Jedynce Polskiego Radia, mówili: profesor Janusz Czapiński z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Paweł Strzelecki ze Szkoły Głównej Handlowej i Narodowego Banku Polskiego. /Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Wzrósł odsetek tych, których stać na odkładanie pieniędzy. 45 procent ma już jakieś oszczędności  - mówi prof. Janusz Czapiński.

- Nieszczęście z punktu widzenia banków polega na tym, że oszczędności coraz rzadziej trzymane są w bankach, a coraz częściej w skarpecie, czy bieliźniarce. W tej chwili większy odsetek ludzi ma oszczędności w gotówce, niż na kontach bankowych – wyjaśnia.

Polacy nauczyli się dobrze gospodarzyć swoim rosnącym dochodem

Maleje odsetek  osób zadłużonych. Jednak  rośnie wysokość zadłużenia, głównie z powodu kredytów hipotecznych - wyjaśnia profesor Czapiński.

- Należy powiedzieć, że 98 proc. w ogóle nie ma problemów ze spłatą tych, nawet bardzo wysokich, kredytów. Oczywiście, dzieje się to kosztem konsumpcji bieżącej, ponieważ zwłaszcza ci, którzy mają kredyty frankowe, przeznaczają na spłatę kredytu ponad 50 proce. Stałych miesięcznych dochodów. Jest to ogromny uszczerbek w budżetach gospodarstw domowych – podkreśla.

Zaledwie o połowie gospodarstw domowych można powiedzieć, że finansowo stoją na solidnych podstawach. To więcej niż w poprzednich latach, ale znacznie mniej niż w krajach Europy Zachodniej.

Niektóre wyniki Diagnozy 2015 rozmijają się z powszechnymi odczuciami społecznymi

Z Diagnozy wynika, że zmniejszają  nierówności ekonomiczne - mówi profesor Czapiński.

- Najczęściej liczony wskaźnik na świecie dotyczący nierówności dochodowych, czyli wskaźnik Giniego, to on już spadł grubo poniżej średniej Unii Europejskiej. Jesteśmy w grupie krajów o najmniejszym rozwarstwieniu dochodowym. Istotniejszy jest trend, my pokazujemy ten trend od samego początku prowadzenia diagnozy, czyli od początku lat dwutysięcznych, i jest on naprawdę imponujący – mówi.

- Kiedyś byliśmy prawie na czele, jeżeli chodzi o rozwarstwienie, a dziś jesteśmy na dole, w okolicach krajów skandynawskich – dodaje.

Paweł Strzelecki ze Szkoły Głównej Handlowej i Narodowego Banku Polskiego mówi, że dane z Diagnozy potwierdzają poprawę na rynku pracy i malejące bezrobocie. Potwierdzają też, że z jednej strony są osoby, które nigdy nie pracują na umowy na czas nieokreślony, a z drugiej, że umowy na czas określony są krokiem do dalszej kariery.

- Około 20 proc. absolwentów, osób do 30 lat, to osoby, które dzięki umowom niestabilnym, w pewnym momencie swojej kariery otrzymują umowy stabilne. Z drugiej strony, około 15-20 procent osób pracuje ciągle na umowę czasową, albo na umowę cywilno-prawną, albo są bezrobotne – wyjaśnia.

- Nie trzeba ciągle pracować na umowę cywilno-prawną, aby odczuć, że ma się niestabilny dochód – dodaje.

Diagnoza potwierdziła również, że kolejne generacje absolwentów mają coraz dłuższą drogę do podpisania umowy na czas nieokreślony.

- Wynikiem diagnozy jest to, że mamy 20 procent pracujących na umowach czasowych o pracę i ten odsetek cały czas rośnie, tym się wyróżniamy na tle innych krajów europejskich, że te umowy są u nas bardzo popularne, i że ten odsetek nie spada, mimo, że ci ludzie, którzy kiedyś byli młodzi, byli absolwentami, teraz są coraz starsi na rynku pracy i w zasadzie on powinien spadać – zaznacza.

Widać więc, że tego typu zjawisko się utrwala i być może zmiany, które zostaną wprowadzone od lutego przyszłego roku nieco je ograniczą. Tym bardziej, że od 2011 roku maleje prawdopodobieństwo przejścia z umowy o pracę na czas określony na umowę stałą.

Badanie przeprowadzono od marca do kwietnia tego roku.  Wzięło w nim udział prawie  12 tysięcy gospodarstw domowych i około  20 tysięcy indywidualnych respondentów.

Aleksandra Tycner, fko

Polecane

Wróć do strony głównej