Ekonomiści o znaczeniu wizyty prezydenta w Chinach: potrzebna, ale nie przyniesie szybkiego przełomu

Biznes z Chinami wymaga cierpliwości i długiej perspektywy - mówili goście "Pulsu Gospodarki", w Polskim Radiu 24, komentując wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Państwie Środka.

2015-11-27, 14:08

Ekonomiści o znaczeniu wizyty prezydenta w Chinach: potrzebna, ale nie przyniesie szybkiego przełomu
Gośćmi Pulsu Gospodarki Polskiego Radia 24 byli, od lewej: Cezary Szymanek, redaktor naczelny "Bloomberg Businessweek Polska"; Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Bank Polska oraz Adam Ruciński, prezes firmy doradczej BTFG.Foto: PR24

Posłuchaj

Puls Gospodarki, cz. 1, gośćmi Polskiego Radia 24 byli: Adam Ruciński, prezes firmy doradczej BTFG; Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Bank Polska; Cezary Szymanek, redaktor naczelny "Bloomberg Businessweek Polska". /Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Dla Adama Rucińskiego, prezesa firmy doradczej BTFG, choć nie było to wydarzenie przełomowe, to na pewno było bardzo istotne i potrzebne.

Wizyta prezydenta była na pewno potrzebna

̶ Wizyta nie wniesie istotnej zmiany w naszych stosunkach, ale na pewno była potrzebna – mówi ekspert.

Relacje z Chinami wymagają długoterminowego podejścia

Jak podkreśla, dobrze się stało, że prezydent udał się do Chin, ale zauważą, że Chiny są specyficznym negocjatorem i partnerem, który zawsze myślał dalekosiężnie.

REKLAMA

Posłuchaj

Adam Ruciński: wizyta w Chinach nie przyniesie przełomu, ale jest bardzo potrzebna do budowy długoterminowych relacji między naszymi krajami. 1:03
+
Dodaj do playlisty

 

̶  W tym kraju postrzeganie relacji między krajami w okresie nawet 100 lat nie jest niczym nadzwyczajnym – wyjaśnia.

̶  Ponadto Chiny są takim graczem, który dba przede wszystkim o swoje interesy i robi to bardzo cierpliwie. Relacje między Chinami i Rosją są tego przykładem, gdzie Chińczycy cierpliwie czekają kilkadziesiąt lat aby pokazać swoją pozycję na arenie międzynarodowej - dodaje.

Polska powinna myśleć o relacjach z Chinami w perspektywie długoterminowej

Jak podkreśla, podobnie jest z Polską. Chiny cenią silnych partnerów, nas do nich nie zaliczają.

REKLAMA

̶  Ale to my w tym przypadku powinniśmy myśleć długoterminowo i cierpliwie budować swoją pozycję na rynku Chińskim.

Nowy Jedwabny Szlak też wymaga cierpliwości

Ta cierpliwość przyda się jeśli chodzi o lansowany przez Chiny od pewnego czasu projekt Nowego Jedwabnego Szlaku, czyli budowy sieci korytarzy transportowych między Chinami i Europą - dodawał Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Bank Polska.

Kilka korytarzy, którymi miał przebiegać Jedwabny Szlak stoi pod znakiem zapytania

Jak zauważa, na razie dwa korytarze Szlaku, które wiodą przez Bliski Wschód, stoją pod znakiem zapytania.

REKLAMA

Posłuchaj

Arkadiusz Krześniak: kłopoty z Jedwabnym Szlakiem wzmacniają pozycje Polski w relacjach z Chinami. 0:48
+
Dodaj do playlisty

 

̶  Częściowo wypadły z gry niektóre opcje morskie, gdyż jedna z nich przebiegać miała przez Morze Czarne - mówi.

Polska może skorzystać na kłopotach z Jedwabnym Szlakiem

̶ W tej sytuacji, z punktu widzenia Chin, Polska może być nieco ważniejszym partnerem gospodarczym – podkreśla ekspert.

Pyta, czy to dla nas jest szansa. I odpowiada, że nawet jeśli nadal nasza wymiana handlowa będzie się zamykać wysokim deficytem handlowym, to przynajmniej można mieć nadzieję, że skorzysta przynajmniej polski sektor transportowy, który ma nowoczesny tabor i konkurencyjne ceny.

REKLAMA

Duże znaczenie ma podpisana umowa między BGK a ICBC

Z kolei Cezary Szymanek, redaktor naczelny "Bloomberg Businessweek Polska", zwracał uwagę na podpisaną w czasie wizyty prezydenta w Chinach umowę pomiędzy Bankiem Gospodarstwa Krajowego a ICBC, największym bankiem świata.

Jak wyjaśnia, umowa dotyczy projektów infrastrukturalnych i powinniśmy za nią trzymać kciuki.

Posłuchaj

Cezary Szymanek: umowa pomiędzy Bankiem Gospodarstwa Krajowego a ICBC, największym bankiem świata, otwiera nam wiele drzwi. 0:52
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Tyle, że jak zauważa, nasze kraje różni podejście czasowe do tych projektów – my mówimy o perspektywie 5-7 lat, Chińczycy – co najmniej dwudziestoletniej.

Nowa umowa między bankami otwiera Polsce kilka dotychczas pozamykanych drzwi

Jednak dzięki tej umowie mamy otwarte kilka drzwi –np. daje nam szanse plasowanie naszego długu na dotychczas zamkniętych rynkach.

̶  Teraz to od nas zależy czy zadbamy, aby te drzwi nie zostały zamknięte, mówi Szymanek.

Tymczasem nasz deficyt handlowy z Chinami to 16 mld euro

W zeszłym roku polski import z Chin wyniósł 17,6 mld euro, a eksport do Chin - 1,7 mld euro. Nasz deficyt w handlu z Chinami wyniósł więc niemal 16 mld euro, pięć razy więcej niż w 2004 r.

REKLAMA

Błażej Prośniewski, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej