Rosyjskie rakiety niedaleko granicy. Polska poderwała myśliwce
Polskie i sojusznicze myśliwce zostały poderwane w związku z rosyjskimi atakami z powietrza w Ukrainie - poinformowało nad ranem Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
2025-06-09, 07:50
Polska poderwała myśliwce
Wojsko podało, że "poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości". Dowództwo podkreśliło, że działania te mają charakter prewencyjny i są podejmowane w celu zapewnienia bezpieczeństwa oraz monitorowania sytuacji w bezpośrednim sąsiedztwie granic Polski. Wojsko Polskie zapewniło, że jest gotowe, aby reagować na zagrożenia.
Operacja "ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na terytorium Ukrainy" po kilku godzinach została zakończona. "Uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej. Nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP" - podano w komunikacie.
Ukraina. Zmasowany atak Rosjan
W całej Ukrainie w nocy zawyły syreny alarmowe. Rosja zaatakowała z powietrza rakietami i dronami dalekiego zasięgu. Eksplozje były słyszane m.in. w Kijowie. W stolicy Ukrainy działała obrona przeciwlotnicza. "Praca sił obrony powietrznej w stolicy trwa. Prosimy mieszkańców i gości miasta o pozostanie w schronach do czasu odwołania alarmu. Nadal drony zbliżają się do stolicy. Atak wroga trwa" - taki komunikat wydały ukraińskie siły zbrojne.
Armia poinformowała także o ataku rosyjskich bezzałogowców w obwodach: sumskim, czernihowskim, kijowskim, połtawskim, charkowskim, dniepropietrowskim, donieckim, kirowohradzkim, żytomierskim i zaporoskim.
REKLAMA
- Rosjanie wskazali "wrogie państwa". A taki mają stosunek do Polski
- Masakra bombowców Rosji. Dron wybrał cel z drabinką i szukał czułego miejsca
- Teraz tu Rosja schowała samoloty. Nie prowadzi tam żadna droga
Źródła: Polskie Radio/PAP/łl/k
REKLAMA