Ubezpieczenia: od 1 stycznia nowe przepisy. Lepsza ochrona dla klientów
Od przyszłego roku klienci firm ubezpieczeniowych będą lepiej chronieni. Tak przynajmniej zapewniają eksperci.
2015-12-02, 13:36
Posłuchaj
We wrześniu posłowie, a w październiku senatorowie uchwalili ustawę o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Większość jej postanowień wejdzie w życie 1 stycznia 2016 roku, a część 1 kwietnia.
Nowe wymogi wypłacalności
Nowe przepisy mają zastąpić przestarzałe prawo i wprowadzić unijne wymagania dotyczące wypłacalności towarzystw ubezpieczeniowych.
- Jeżeli chodzi o wymogi dotyczące wypłacalności, to te prace zaczęły się wiele lat temu na forum Unii Europejskiej. Teraz 1 stycznia wejdą w życie. W działalności finansowej w ostatnich latach pojawiły się nowe rodzaje ryzyka, które w starych wymogach wypłacalności nie były uwzględnianie. W tej chwili częściej jest to działalność w ramach dużych konglomeratów, grup finansowych. Jest to działalność globalna, nie krajowa, ani nawet kontynentalna. To najprostszy przykład takiego ryzyka. Chodzi zatem o to, aby w tych nowych wymogach wypłacalności zmienić nieco podejście do ryzyka i zapewnić zakładom ubezpieczeń wyższe kapitały, wyższy poziom ochrony. A to oczywiście przekłada się na poziom bezpieczeństwa klientów. Natomiast trzeba mieć też na uwadze, że kiedy wymagamy od zakładów ubezpieczeń np. wyższych wymogów kapitałowych, to może się zdarzyć, że będą one musiały podnieść cenę, za niektóre swoje produkty – mówi Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Nowe obowiązki informacyjne
Ustawa zobowiązuje także ubezpieczycieli, żeby przed zawarciem umowy o charakterze inwestycyjnym za każdym razem przeprowadzili analizę potrzeb, wiedzy, doświadczenia oraz sytuacji finansowej klienta. Chodzi o to, żeby decydując się na zakup ubezpieczenia, klient nie kupował kota w worku, a żeby ubezpieczyciele nie oferowali nam produktów, których nie potrzebujemy.
REKLAMA
- Zapisanie w ustawie obowiązku dostarczenia klientowi takiego rodzaju informacji, żeby on nie miał wątpliwości, jaki charakter ma produkt, który kupuje, jaki horyzont inwestycyjny ma ten produkt i z jakim ryzykiem to się wiąże. Ze strony ubezpieczyciela rzeczywiście chodzi o to, żeby w taki sposób zbadać wiedzę klienta, jego doświadczenie i potrzeby, żeby z palety produktów, jakie dany zakład oferuje, wybrać ten, który jest klientowi rzeczywiście potrzebny – tłumaczy gość Polskiego Radia 24.
Jak dodaje ekspert, z jednej strony nowe przepisy będą nakładały na ubezpieczycieli wspomniane obowiązki informacyjne, z drugiej strony jednak ich klienci powinni wykazać chęć zapoznania się z tą dużą ilością informacji. Dla swojego własnego dobra.
Dominik Olędzki, awi
REKLAMA