Viktor Orban: pół miliona Syryjczyków może być przesiedlonych z Turcji do UE
W najbliższych dniach okaże się, czy przywódcy UE i Turcji zawarli sekretne porozumienie o przesiedleniu z Turcji do krajów UE 400-500 tys. uchodźców z Syrii - oświadczył w środę premier Węgier Viktor Orban. Komisja Europejska zaprzecza tym doniesieniom.
2015-12-02, 14:46
Posłuchaj
- Ta sprawa będzie jak gorący kartofel w najbliższym czasie, bo choć można by to było utrzymać w półsekrecie, to ktoś gdzieś - myślę, że to będzie w Berlinie w tym tygodniu - ogłosi, że 400-500 tys. syryjskich uchodźców można by sprowadzić bezpośrednio z Turcji do UE - powiedział szef rządu na spotkaniu w Budapeszcie z udziałem przedstawicieli węgierskiej diaspory.
Taki pomysł pojawił się na niedawnym szczycie unijnym na Malcie, ale nie został włączony do porozumień między UE a Turcją na szczycie obu stron w niedzielę w Brukseli, ponieważ zwolennikom tego układu nie udało się zdobyć dla niego wystarczającego poparcia - powiedział Orban.
Jego zdaniem, należy się spodziewać, że UE będzie wywierać w tej sprawie ogromną presję. - Nie tylko chcą sprowadzić tych ludzi do Europy, ale też natychmiast rozprowadzić ich na zasadzie obowiązkowej wśród państw członkowskich - dodał. Jak zapowiedział, jego kraj nie zgodzi się przyjąć Syryjczyków.
KE: to nonsens
Komisja Europejska zaprzeczyła rewelacjom Orbana. - Mogę to skomentować w jeden sposób: nonsens - oświadczył wiceszef KE Frans Timmermans.
REKLAMA
Tuz po niedzielnym szczycie UE-Turcja szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker poinformował jednak, że KE do 15 grudnia zaproponuje plan przesiedlenia syryjskich uchodźców z Turcji. - To będzie otwarty i dobrowolny proces - wyjaśnił Juncker.
W Turcji schroniło się około 2,2 mln uciekinierów z Syrii, ale wielu z nich decyduje się na przeprawę na greckie wyspy, a potem udaje się w dalszą drogę przez Bałkany Zachodnie. Ich celem najczęściej są Niemcy.
"Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" podał w niedzielę, że grupa państw UE gotowa jest do przejęcia od Turcji 400 tys. uchodźców w zamian za zobowiązanie się Ankary do zahamowania napływu imigrantów do Europy.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![imigranci 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/cbda313b-bb5e-476f-ad8d-90b356d7e0d1.jpg)
Szczyt UE-Turcja. Powstał wspólny plan działań, by zahamować falę migracji
Według "FAS", kanclerz Niemiec Angela Merkel i szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zwołali w niedzielę Brukseli spotkanie przedstawicieli krajów deklarujących gotowość do udziału w tym przedsięwzięciu. Obok Niemiec są to kraje Beneluksu, Austria, Szwecja, Finlandia i Grecja. Projekt rzekomo popiera też Francja. Przedmiotem rozmów miała być liczba 400 tys. osób - jedna trzecia ogółu imigrantów, którzy w tym roku dotarli do Europy szlakiem bałkańskim z Turcji.
Węgierski premier ocenił też w środę, że dobiega końca era gospodarczej i militarnej dominacji Zachodu, a wraz z nią eksport demokracji. Europejska gospodarka znajduje się w stanie sklerozy - powiedział, dodając, że ciężar światowej gospodarki przesuwa się na wschód i nie jest to zjawisko tymczasowe, a gdyby nie Europa Środkowa, gospodarka unijna kurczyłaby się. Powodzenie reform przeprowadzonych na Węgrzech nie jest kwestionowane nawet w Brukseli - dodał.
Zdaniem Orbana kończy się też wojskowa dominacja Zachodu i "do kresu doszedł eksport demokracji, (czyli) kurs w światowej polityce oparty na eksporcie praw człowieka".
UCHODŹCY W EUROPIE - SERWIS SPECJALNY >>>
REKLAMA
IAR/PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA