Premier League: 17-letni polski bramkarz związał się z "The Reds"

17-letni bramkarz chorzowskiego Ruchu Kamil Grabara przeszedł testy medyczne i podpisał 3-letnią umowę z angielskim Liverpoolem. Śląski klub nie ujawnił sumy transferu. Wiadomo, że jest ona najwyższa w jego historii, mimo że piłkarz nie zagrał jeszcze w ekstraklasie.

2016-01-15, 17:50

Premier League: 17-letni polski bramkarz związał się z "The Reds"
Kamil Grabara. Foto: x-news

Pod koniec roku w siedzibie "Niebieskich" gościli przedstawiciele angielskiego zespołu. Rozmawiali z nastoletnim golkiperem, jego rodzicami i szefami Ruchu. Wcześniej o mierzącego 190 cm bramkarza pytali też działacze obu Manchesterów - City i United. Oferta Liverpoolu okazała się najbardziej przekonująca. Chorzowianie zagwarantowali sobie udział w kolejnym transferze Grabary.

Urodzony w Rudzie Śląskiej Grabara jest wychowankiem tamtejszego Wawelu Wirek, potem był zawodnikiem Stadionu Śląskiego i został ściągnięty do 14-krotnego mistrza Polski. Trafił do zespołu juniorów, w listopadzie zadebiutował w seniorskiej drużynie trzecioligowych rezerw.

- Był u nas od 12. roku życia. Kilka miesięcy temu podpisaliśmy z nim kontrakt obowiązujący do 2018 roku, a teraz bardzo chciał go mieć u siebie Liverpool - powiedział Dariusz Smagorowicz, prezes i współwłaściciel chorzowskiego klubu.

Śladami Jerzego Dudka

Bramkarzem Liverpoolu był w przeszłości Jerzy Dudek. Wygrał z tym zespołem Ligę Mistrzów w 2005 roku. Trafił na Anfield z ekstraklasowego Sokoła Tychy przez holenderski Feyenoord Rotterdam. Kiedy odchodził z Tychów w 1996 roku, mając 23 lata, Holendrzy zapłacili za niego 100 tys. dolarów.

- Dzisiaj są inne czasy i w grę wchodzą inne pieniądze. Z pewnością ogromne znaczenie w zainteresowaniu polskimi zawodnikami mają wyniki naszej reprezentacji i marka, jaką wyrobili sobie i rodakom nasi piłkarze występujący w zagranicznych klubach - dodał Smagorowicz.

- To wielki talent. Mimo młodego wieku zachowuje się na boisku bardzo dojrzale. Gdybym miał jesienią problemy z bramkarzami, dostałby szansę debiutu w ekstraklasie. Kamil ma predyspozycje, by zrobić międzynarodową karierę – komplementował golkipera trener „Niebieskich” Waldemar Fornalik.

Podkreślił, że transfer jest kolejnym dowodem na dobrą pracę w klubowej akademii, z której przebili się do pierwszego składu Michał Helik, Patryk Lipski czy Martin Konczkowski.

- Jeśli taki klub, jak Legia Warszawa nie jest w stanie zatrzymać u siebie młodych, to tym bardziej nie może to dziwić w przypadku Ruchu – zauważył trener.

Niemal dokładnie rok wcześniej chorzowianie sprzedali swojego "etatowego" wtedy bramkarza, 24-letniego Krzysztofa Kamińskiego, do japońskiego klubu Jubilo Iwata.

Kolonia polskich bramkarzy na Wyspach

Smagorowicz podkreślił, że polscy bramkarze cieszą się od lat świetną opinią na Wyspach Brytyjskich.

W 2005 roku do szkockiego Celticu Glasgow „wyemigrował” z Legii Warszawa Artur Boruc. Miał wtedy 25 lat. Obecnie gra w AFC Bournemouth.

Urodzony w 1990 Wojciech Szczęsny, wychowanek warszawskiej Agrykoli, w 2006 związał się z londyńskim Arsenalem. Zaczął wtedy treningi w klubowej akademii, potem przebił się do pierwszego zespołu. Obecnie strzeże bramki włoskiej Romy. W 2007 do Arsenalu sprzedany został z Legii 22-letni Łukasz Fabiański, dziś gracz walijskiego Swansea City.

W 2004 roku kontrakt z West Bromwich Albion podpisał w wieku 22 lat Tomasz Kuszczak, były zawodnik Śląska Wrocław, grający teraz w Birmingham City.

W angielskim Ipswich Town gra Bartosz Białkowski (kiedyś Górnik Zabrze), z kolei obecny golkiper Korony Kielce Zbigniew Małkowski ma na koncie występy w szkockim Hibernianie Edynburg.

Drugi po Dudku. Polski talent wybrał Liverpool. "Można go porównać do Neuera"

Press Focus/x-news

man

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej