GUS: deflacja nie odpuszcza - w styczniu wyniosła 0,7 proc. rdr i 0,4 mdm. Może potrwać do połowy roku
Tak duży spadek cen zaskakuje ekonomistów. Na deflację wpływ mają nie tylko niskie ceny paliw, przekładające się na spadek cen usług transportowych, ale i duże obniżki wyrobów farmaceutycznych.
2016-02-12, 16:26
Posłuchaj
Główny Urząd Statystyczny poinformował, że ceny w ubiegłym miesiącu były o 0,7 procent niższe niż rok wcześniej. Towary w styczniu były też o 0,4 procent tańsze niż w grudniu ubiegłego roku.
Ministerstwo finansów: okres deflacji może potrwać do połowy roku
Resort finansów odniósł się także do danych GUS o inflacji. "Wynik był wyraźnie niższy od oczekiwań. Ostateczne dane, uwzględniające zaktualizowaną strukturę wydatków gospodarstw domowych, zostaną opublikowane w dniu 15 marca br. Brak szczegółów utrudnia analizę dzisiejszych danych. Podana dynamika cen w podstawowych grupach (żywność, paliwa, odzież i obuwie) nie odbiega istotnie od naszych oczekiwań" - podało MF.
Według ministerstwa przyczyn niespodzianki należy szukać w innych grupach, np. w znacznym spadku cen wyrobów farmaceutycznych czy spadku opłat za usługi transportowe, jednak w tym zakresie na razie brakuje dokładnych danych.
"Opublikowane dzisiaj dane wskazują, że okres deflacji w polskiej gospodarce może potrwać do połowy roku. Utrzymująca się już od lipca 2014 r. deflacja cen towarów i usług konsumpcyjnych to efekt kilku czynników, m.in. słabej presji popytowej (co przekłada się na niską inflację bazową) oraz wciąż niskiej dynamiki cen energii" - podkreśla MF.
Tempo spadku cen w styczniu było większe, niż prognozowali eksperci
Ekonomiści pytani przez PAP szacowali, że w styczniu spadek cen odpowiadał danym grudniowym; spodziewano się deflacji w wysokości 0,5 proc. rdr i o 0,2 proc. mdm.
Największe spadki cen w transporcie, żywność i używki - podrożały
Największy spadek cen miał miejsce w transporcie i wyniósł 6,1 proc. (rdr) oraz 4,2 proc. w ujęciu miesięcznym. Żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe podrożały o 0,3 proc. rdr i o 0,8 proc. wobec grudnia 2015 r. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 0,1 proc. rdr i o 1 proc. mdm.
Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe podrożały w styczniu o 0,9 proc. wobec analogicznego okresu 2015 r., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ich ceny były wyższe o 0,1 proc. Ceny odzieży i obuwia spadły w styczniu br. o 4,4 proc. w ujęciu rocznym, a licząc miesiąc do miesiąca były niższe o 3,5 proc. Natomiast ceny związane z mieszkaniami spadły o 0,5 proc. (rdr) i 0,4 proc. (mdm).
Z danych GUS wynika, że ceny związane z użytkowaniem mieszkania i nośnikami energii były niższe w styczniu br. o 0,4 proc. licząc rok do roku i o 0,4 proc. w ujęciu miesięcznym.
Deflacja dotknęła także ceny wyposażenia mieszkań i związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego. W tym wypadku spadek wyniósł 0,5 proc. (rdr) i 0,1 proc. (mdm). Ceny w kategorii "zdrowie" wzrosły natomiast w ujęciu rocznym o 0,1 proc., ale licząc miesiąc do miesiąca spadły o 1,9 proc.
Urząd statystyczny zastrzegł, że dane mają charakter wstępny i mogą ulec zmianie, po dokonaniu corocznej zmiany systemu wag, który stanowi struktura wydatków gospodarstw domowych (bez spożycia naturalnego) z roku poprzedzającego rok badany.
REKLAMA
Za spadek cen odpowiadają niskie ceny surowców energetycznych i rolnych na świecie
Dzisiejsze dane są zaskakujące - mówi Piotr Bielski, ekonomista Banku BZ WBK.
Jak tłumaczy, mimo, że złoty jest słaby, nie widać tego we wskaźnikach cen, a to oznaczy, że za tą sytuację odpowiada sytuacja na rynkach surowców, gdzie spadła cena ropy.
̶ Również na rynkach surowców rolnych ceny są wyjątkowo niskie. I mimo, że w styczniu żywność lekko zdrożała, ale wciąż można mówić o niskich cenach żywności, co sprawia, że mamy okres przedłużonej deflacji - mówi ekoniomista.
Zaskoczył spadek cen wyrobów farmaceutycznych
Ekonomista z zespołu analiz i prognoz rynkowych banku Pekao Wojciech Matysiak uważa, że przyczyną deflacji większej od oczekiwanej jest zaskakująco silny spadek cen wyrobów farmaceutycznych.
"O ile presję na utrzymanie deflacji w głównej mierze wywierają ceny paliw, to tym razem źródłami zaskoczenia w stosunku do naszych założeń okazały się przede wszystkim niższe ceny wyposażenia mieszkania, nieco głębszy niż sądziliśmy spadek cen użytkowania mieszkania i nośników energii, a także odnotowany spadek opłat związanych ze zdrowiem" - wyjaśnili ekonomiści z Raiffeisen Polbanku.
REKLAMA
IAR, PAP, jk
REKLAMA