UE kontra Turcja z migrantami w tle
Na początku marca dojdzie do specjalnego spotkania Unii Europejskiej i Turcji. Unijni przywódcy są zgodni, że współpraca z Ankarą to priorytet dla rozwiązania kryzysu migracyjnego. O relacjach Brukseli i Turcji mówił w Polskim Radiu 24 prof. Józef Fiszer z Instytutu Studiów Politycznych PAN.
2016-02-22, 15:29
Posłuchaj
Bruksela za główny cel w obecnych relacjach z Turcją stawia sobie przekazanie Ankarze 3 mld euro wsparcia w zamian za uszczelnienie granicy z UE pozostaje priorytetem. Prof. Józef Fiszer przyznał, że wątpi w skuteczność wsparcia finansowego Ankary w walce z kryzysem migracyjnym.
– Konieczne jest stworzenie ośrodków dla imigrantów, ale wątpię, że zostaną oni w ten sposób zatrzymani. Uszczelnienie granic wymaga inwestycji w armię. Nie oszukujmy się, że na terenie Turcji istnieje wiele grup żyjących z przemytu i handlu ludźmi – wymieniał ekspert.
Gość Polskiego Radia 24 dodał, że Turcja stara się o powrót do negocjacji o członkostwie w Unii Europejskiej.
– Rozmowy z Turcją o członkostwie trwają od tzw. porozumienia ankarskiego z 1963 roku. Władzom tureckim ciągle coś się obiecuje i żąda w zamian. Gra idzie na zwłokę, ponieważ tylko 5 proc. kraju znajduje się w Europie. Poza tym w Turcji narastają radykalne nastroje islamskie – powiedział prof. Józef Fiszer.
REKLAMA
Polskie Radio 24/gm
Polecane
REKLAMA