Spór o przeszłość Lecha Wałęsy
Walka o prawdę historyczną czy cyniczne działania polityczne? Jak interpretować ujawnione przez IPN dokumenty dotyczące TW „Bolka”, gdzie znajduje się zobowiązanie Lecha Wałęsy do współpracy z SB. O tym w Debacie Poranka w Polskim Radiu 24.
2016-02-23, 10:30
Posłuchaj
Gośćmi Roberta Walenciaka byli Janusz Rolicki z dziennika „Fakt”, Wiktor Świetlik z tygodnika „wSieci”, dr Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.
Zdaniem Janusza Rolickiego, sprawa Wałęsy odwraca uwagę opinii publicznej i społeczeństwa od rzeczywiście istotnych kwestii, które są do załatwienia.
– Sprawa Wałęsy to igrzyska dla ludu, zorganizowane w sposób cyniczny i obrażający inteligencję ludzką oraz poczucie przyzwoitości. Poza tym, sytuuje Polskę w roli kraju, który jest pozbawiany stopniowo charyzmy – utrzymywał gość Debaty Poranka.
W opinii Wiktora Świetlika, Lech Wałęsa powinien się przyznać.
REKLAMA
– Sprawa Lecha Wałęsy wpisała się w polskie podziały. Z dokumentów wynika, że są to setki donosów krzywdzących ludzi i pokwitowania za pieniądze. Wszystko powinno być ujawnione – mówił gość Polskiego Radia 24.

Dr Marek Migalski stwierdził, że infantylny idealizm i sielankowość społeczeństwa polskiego oraz skłonność do myślenia w kategoriach zero-jedynkowych spotkała się z cynizmem polityków.
– Społeczeństwo chce mieć proste odpowiedzi na skomplikowane pytania – to odpowiada politykom, którzy nie chcą usubtelnienia. Dlatego obóz władzy musi dobić rannego Wałęsę, a opozycji musi go deifikować i angelizować – powiedział politolog.
REKLAMA
Instytut Pamięci Narodowej udostępnił dziennikarzom dokumenty dotyczące agenta SB „Bolka”, zabezpieczone w domu wdowy po Czesławie Kiszczaku. W materiałach jest datowane na 21 grudnia 1970 roku, odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane: Lech Wałęsa. 27-letni wówczas robotnik napisał w nim: „....zobowiązuję się współpracować ze służbą bezpieczeństwa w wykrywaniu i zwalczaniu wrogów PRL. Informację będę przekazywać na piśmie i będą one polegały na prawdzie. Fakt współpracy ze służbą bezpieczeństwa zobowiązuję się zachować w ścisłej tajemnicy i nie ujawniać jej nawet przed rodziną. Przekazywane informacje będę podpisywał psełdonimem "Bolek".”
Polskie Radio 24/dds
REKLAMA