Ekstraklasa: Legia Warszawa wróciła na zwycięską ścieżkę
Legia Warszawa wygrała u siebie z Górnikiem Zabrze 3:1 (1:1) w meczu 26. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Wicemistrzowie Polski przegrywali od 38. minuty po golu Sebastiana Stebleckiego. Wyrównał w doliczonym czasie pierwszej połowy Adam Hlousek. Po przerwie bramki dla Legii zdobyli Artur Jędrzejczyk (63') i Aleksandar Prijović (76').
2016-03-05, 22:40
Posłuchaj
Pomimo strzelenia gola Steblecki nie był zadowolony z tego spotkania (IAR)
Dodaj do playlisty
Po środowej wpadce w Niecieczy miejsce w podstawowym składzie Legii stracił kadrowicz Michał Pazdan, a na środku obrony zastąpił go Jakub Rzeźniczak. W Górniku zmian było więcej, a do najważniejszej doszło na stanowisku trenera - w Warszawie zadebiutował w tej roli Jan Żurek, który zastąpił zwolnionego w czwartek Leszka Ojrzyńskiego.
W postawie piłkarzy lidera trudno było dostrzec, że szybko chcą zrehabilitować się za porażkę z beniaminkiem. Częściej byli przy piłce, atakowali, ale pod bramką Radosława Janukiewicza długo nie działo się nic godnego uwagi. Goście skupili się na defensywie, sporadycznie przedostawali się na przedpole Legii.
Najwięcej ochoty do gry w ich szeregach wykazywał Sebastian Steblecki. W 34. minucie po jego uderzeniu z dość ostrego kąta piłka trafiła w poprzeczkę. Cztery minuty później miał już więcej szczęścia - Jose Kante Martinez wymanewrował kilku zawodników Legii, dokładnie podał do byłego piłkarza Cracovii i holenderskiego SC Cambuur-Leeuwarden, który precyzyjnie kopnął pod poprzeczkę. To jego pierwszy gol w barwach zabrzańskiego klubu, który zasilił zimą, a jednocześnie pierwsza bramka Górnika w rundzie wiosennej.
Zadowolony z dość niespodziewanego prowadzenia ostatni zespół tabeli w ostatnich minutach przed przerwą pozwolił się zepchnąć do głębokiej defensywy i do szatni schodził remisując. W ostatniej akcji pierwszej połowy, po szybko rozegranym rzucie rożnym, czeski obrońca Adam Hlousek z bliska głową pokonał Janukiewicza.
Po przerwie napór gospodarzy rósł z każdą minutą, jak przystało na mecz pierwszej z ostatnią drużyną tabeli. Sporo było dośrodkowań, strzałów, rzutów rożnych, ale drogę do siatki znalazł dopiero w 63. minucie Artur Jędrzejczyk, który głową wykorzystał dośrodkowanie Michała Kucharczyka z lewej strony boiska.
Ponownie na poważnie zakotłowało się na przedpolu bramki Górnika w 74. minucie. Dwukrotnie strzelał Kucharczyk, ale raz dobrze spisał się Janukiewicz, a raz piłkę z linii wybił jeden z obrońców. Dwie minuty później w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Aleksandar Prijovic i pewnie podwyższył na 3:1.
Legioniści do końca spotkania kontrolowali wydarzenia na boisku. Górnik, który przy Łazienkowskiej wygrał ostatnio w 1998 roku, nie był w stanie zaatakować.
Po meczu powiedzieli:
Jan Żurek (trener Górnika): "Wiedzieliśmy, gdzie przyjeżdżamy. Chciałem się przekonać, czy moi piłkarze zdadzą egzamin jako drużyna. Mogę być zadowolony, że zespół realizował założenia taktyczne, ba nawet prowadził, ale szkoda, że stracone bramki padły po w sumie dość prostych naszych błędach. Było sporo mankamentów, ale pokazaliśmy, że jest kolektyw, który będzie do końca walczył o utrzymanie. Czeka nas sporo pracy, choćby po to, by wytrzymać fizycznie 90 minut. Legia dominowała, wygrała zasłużenie. Ma umiejętności, zespół nie tylko lepsze od nas, ale i od większości drużyn w Polsce".
Stanisław Czerczesow (trener Legii): "W sporcie ważne jest, jak zespół zareaguje na porażkę. My zareagowaliśmy dobrze. Byliśmy winni to zwycięstwo kibicom po tym, co stało się w Niecieczy. Nie martwi mnie, że Nemanja Nikolic jest mniej skuteczny, bo walczy, pracuje dla drużyny, a bramki strzelają inni. Musimy uszanować wysiłek piłkarzy i ich pracę. Nie widzę powodów do narzekania, bo jak tu przychodziłem traciliśmy do lidera 10 punktów, a dziś mamy cztery przewagi. A przecież grają ci sami zawodnicy.
- Co się dzieje z Kasperem Hamalainenem? Z jego kontuzją jest tak, jak z temperaturą 37,5 stopnia. Niby to gorączka, ale nie do końca. Na razie radzimy sobie bez niego, ale nie ulega wątpliwości, że taki zawodnik bardzo przydałby się nam. Dlaczego Michaił Aleksandrow wszedł tak późno i zrobiłem tylko dwie zmiany? Bo taka była moja decyzja".
Legia Warszawa - Górnik Zabrze 3:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Sebastian Steblecki (38), 1:1 Adam Hlousek (45+1-głową), 2:1 Artur Jędrzejczyk (63-głową), 3:1 Aleksandar Prijovic (76).
Żółta kartka - Legia Warszawa: Michał Kucharczyk. Górnik Zabrze: Łukasz Madej.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 23 358.
Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Artur Jędrzejczyk, Jakub Rzeźniczak, Igor Lewczuk, Adam Hlousek - Ondrej Duda (86. Michał Masłowski), Ariel Borysiuk, Tomasz Jodłowiec, Michał Kucharczyk (90+1. Michaił Aleksandrow) - Aleksandar Prijovic, Nemanja Nikolic.
Górnik Zabrze: Radosław Janukiewicz - Paweł Widanow, Bartosz Kopacz, Adam Danch, Mariusz Magiera (64. Ken Kallaste) - Roman Gergel, Mariusz Przybylski, Aleksander Kwiek (77. Rafał Kurzawa), Łukasz Madej - Sebastian Steblecki, Jose Kante Martinez (64. Szymon Matuszek).
Wyniki meczów 26. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:
2016-03-04:
Wisła Kraków - Piast Gliwice 1:1 (0:1)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Korona Kielce 1:1 (1:0)
2016-03-05:
Legia Warszawa - Górnik Zabrze 3:1 (1:1)
Górnik Łęczna - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:2 (0:1)
Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin 0:2 (0:2)
Pozostałe mecze kolejki
2016-03-06:
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok (15.30)
Lech Poznań - Cracovia Kraków (18.00)
2016-03-07:
Pogoń Szczecin - Ruch Chorzów (18.00)
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Legia Warszawa 26 15 7 4 53-26 52 +27
2. Piast Gliwice 25 14 6 5 41-29 48 +12
3. Cracovia Kraków 25 12 7 6 52-34 43 +18
4. Pogoń Szczecin 25 10 12 3 30-23 42 +7
5. KGHM Zagłębie Lubin 26 10 7 9 33-34 37 -1
6. Lech Poznań 25 10 4 11 31-33 34 -2
7. Ruch Chorzów 25 10 5 10 31-36 34 -5
8. Jagiellonia Białystok 25 9 5 11 34-39 32 -5
9. Termalica Bruk-Bet Nieciecza 26 8 8 10 30-35 32 -5
10. Podbeskidzie Bielsko-Biała 26 7 10 9 30-43 31 -13
11. Górnik Łęczna 26 8 6 12 30-39 30 -9
12. Lechia Gdańsk 25 8 6 11 35-33 29 +2
13. Korona Kielce 25 7 7 11 25-32 28 -7
14. Śląsk Wrocław 25 6 8 11 23-33 26 -10
15. Wisła Kraków 25 5 11 9 31-28 25 +3
16. Górnik Zabrze 26 4 11 11 30-42 22 -12
*W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
*Wisła Kraków, Górnik Zabrze, Ruch Chorzów i Lechia Gdańsk ukarane odjęciem jednego punktu
Mecze w następnej kolejce
2016-03-11:
Korona Kielce - Śląsk Wrocław (18.00)
Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała (20.30)
2016-03-12:
Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna (15.30)
Cracovia Kraków - Legia Warszawa (18.00)
Ruch Chorzów - Lech Poznań (20.30)
2016-03-13:
KGHM Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin (15.30)
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk (18.00)
2016-03-14:
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Wisła Kraków (18.00)
ah
REKLAMA
REKLAMA