Niebezpieczne i kosztowne SMS-y
Oddanie głosu w konkursie, spróbowanie szczęścia w kuszącej loterii lub skorzystanie z „superpromocji”. To wszystko za jednego SMS-a. W ten właśnie sposób wiele osób padło ofiarami zwykłych naciągaczy, którzy wykorzystują naszą nieuwagę i nie mają żadnych skrupułów. Jakie sposoby najczęściej stosują? Jak nie dać się oszukać? Co zrobić kiedy wyślemy kosztownego SMS-a?
2016-05-08, 20:02
Posłuchaj
Wystarczy wysłać nieodpowiedniego SMS-a i za ten brak powściągliwości można słono płacić. Stajemy się subskrybentami niechcianych serwisów, jesteśmy zalewani wiadomościami, z których każda kosztuje kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych. Straszy się nas, że mamy zainfekowany telefon i znowu wystarczy SMS, aby temu zaradzić. Jednak w prawdziwe kłopoty wpadamy wtedy, kiedy tego SMS-a wyślemy.
– Najczęściej zaczyna się to bardzo niewinnie. Oszuści kierują do nas SMS-a z prośbą o odpisanie na ich wiadomość poprzez użycie konkretnego słowa klucza. Uruchamia ono cały proces, który jest powodem tego, że widząc rachunek telefoniczny możemy mocno się zdziwić. Stajemy się wtedy odbiorcą lawiny kolejnych SMS-ów. Jednak każdy z nich wpływa na powiększenie się kosztów miesięcznych opłat – powiedział Adam Owczarek z Polskiego Radia Łódź z Redakcji Nowych Mediów.
Jak zaznaczył rozmówca Polskiego Radia 24, zdarzają się sytuacje, że możemy otrzymać tzw. SMS-a klasy zero. Jest to wiadomość, na którą nie możemy odpowiedzieć, a jedynie zaznaczyć wyrażenie OK, co jest jednoznaczne z wysłaniem kosztownej wiadomości zwrotnej.
– Sposobem na takie SMS-y może być założenie blokady na wiadomości przychodzące z numerów rozpoczynających się od pewnych cyfr. W tej sprawie powinniśmy skierować się do naszego operatora – podpowiedział Adam Owczarek.
REKLAMA
Polskie Radio 24/db/pj
REKLAMA