Sklepy podnoszą pensje. Muszą walczyć o pracownika

Posłuchaj

O podwyższa dla pracowników supermarketów w Polskim Radiu 24 mówi Edyta Kochlewska, redaktor naczelna portalu Dlahandlu.pl (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Tymczasem trwa fala podwyżek dla pracowników w sieciach handlowych. Po Biedronce i Lidlu, teraz pensje kasjerkom i kasjerom podniosło Tesco.

Coraz mniej pracowników

Wyższe płace to tyle efekt dobrej kondycji finansowej sieci, ale kurczącego się zasobu potencjalnych pracowników, mówi w Polskim Radiu 24, Edyta Kochlewska, redaktor naczelna portalu Dlahandlu.pl

- Głównym powodem podwyżek jest raczej ogólna sytuacja na rynku, a nie sytuacja finansowa sieci handlowych. Chcąc przyciągnąć pracowników do sklepów, sieci nie mają innego wyjścia, niż zaproponować lepsze warunki pracy. Można powiedzieć, że cały rynek pracy to system naczyń połączonych i to nie jest tak, że sieci konkurują między sobą. Handel konkuruje z restauracjami, a coraz więcej osób wychodzi do miasta zjeść. W związku z tym coraz więcej potrzeba kelnerów, kelnerek i kucharzy. Bardzo dużo osób w latach 2008-2016 wyjechało zagranicę, więc pracowników na rynku jest mniej – podkreśla rozmówczyni.

Zwolnień nie będzie

I jak dodawała Edyta Kochlewska, coraz więcej presji płacowej nie zatrzyma podatek handlowy. Nie będzie także - zapowiadanych przez sieci - zwolnień.

- Masowe zwolnienia są mało prawdopodobne. W latach 2018-2016 większość sieci optymalizowała ilość pracowników i procedury sprzedaży, by zminimalizować liczbę potrzebnych osób. Klient bogacący się jest bardziej wymagający i oczekuje, że nie będzie stał w kolejce. Jeśli zwolnimy jedną kasjerkę i zostawimy mniej kas pracujących, to kolejki się wydłużają. W konsekwencji klient, a konkurencja jest duża, pójdzie do innego sklepu – tłumaczy specjalistka.

Według zapowiedzi premier Beaty Szydło z "Sygnałów Dnia" w radiowej Jedynce, projekt ustawy o podatku handlowym zostanie przygotowany przez Ministerstwo Finansów do końca miesiąca. Nowa danina, mogłaby obowiązywać od połowy roku.

Błażej Prośniewski, abo