Sejm przyjął tzw. ustawę antyterrorystyczną
Sejm przyjął tzw. ustawę antyterrorystyczną. Zanim przeprowadzono głosowanie, wywiązała się burzliwa dyskusja. Część opozycji zarzucała rządowi, że chce wprowadzić nadmierną kontrolę obywateli. W programie Sobota po Tygodniu o ustawie dyskutowali Jakub Gontarek (FM Lewiatan), Mateusz Luft (RDC) i Radosław Żydok (Fundacja Republikańska).
2016-06-11, 12:17
Posłuchaj
Goście Błażeja Prośniewskiego odnieśli się do ustawy sceptycznie. - W pewnych obszarach ustawa idzie za daleko. Ufam jednak, choć pewnie naiwnie, że będzie ona rozliczona za kilka lat i wówczas zastanowimy się, czy nadal potrzebne są takie przepisy – powiedział Radosław Żydok. Dodał, że ma nadzieję, że sytuacja w Europie i na świecie się uspokoi. - Zamachy terrorystyczne w stolicach wielkich krajów europejskich o naprawdę silnych służbach to sygnał dla nas, że powinniśmy być gotowi. Nie możemy pozwolić na to, żeby to się wydarzyło w Polsce i dopiero wtedy zastanawiać się, co teraz – zaznaczył.
Jakub Gontarek podkreślił z kolei, że przeciwdziałanie zagrożeniu terrorystycznemu to kwestia prewencji i wprowadzania przepisów, które wyposażają służby w możliwość szybkiego działania w obliczu zagrożenia. - Pytanie tylko czy to zagrożenie jest trwałe? - zastanawiał się. - Nie jesteśmy krajem, który odgrywa kluczową rolę w gospodarce Unii Europejskiej i w polityce międzynarodowej. Sądzę, że są dużo bardziej efektowne z punktu widzenia terrorystów miejsca, w których te zamachy mogłyby się zdarzyć - dodał.
Najwięcej zastrzeżeń do ustawy miał Mateusz Luft. - Boję się tej ustawy. Najbardziej kontrowersyjną kwestią jest masowe przeszukiwanie danych czyli możliwość przeszukiwania naszych wiadomości za pomocą programów - powiedział. - Boję się, że służby, które raz otrzymały tak duże uprawnienia, nie będą chciały już z nich zrezygnować - dodał.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Błażej Prośniewski.
Polskie Radio 24/pr/pj