Pielęgniarki protestują przeciwko zmianom w podstawowej opiece zdrowotnej
Przygotowywana ustawa o podstawowej opiece zdrowotnej uniemożliwi pacjentom wybór pielęgniarki i położnej, a także ograniczy dostęp do części świadczeń - oceniły pielęgniarki protestujące w środę przed Ministerstwem Zdrowia.
2016-06-29, 17:11
Posłuchaj
Przed budynkiem ministerstwa pikietowała około stuosobowa grupa pielęgniarek i położnych. Sprzeciwiają się one założeniom do projektu ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej (POZ), jakie opracował zespół powołany przez ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.
Sprzeciw wobec tych propozycji w ostatnich miesiącach wyrażała także Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych (NRPiP) oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP).
Na transparentach uczestniczących w proteście można było przeczytać hasła: "Nie dla nowej ustawy o POZ", "Chcemy rozwoju i niepodległości, a nie podległości", "Samodzielne pielęgniarki i położne przestrzegają praw pacjenta".
Część pikietujących była ubrana w białe koszulki i trzymała kartki z napisem "POZ".

Fot. PAP/Marcin Obara
"Odbieramy to jako krok wstecz"
Pielęgniarki i położne przygotowały także petycję do ministra zdrowia, w której wyrażają zaniepokojenie docierającymi sygnałami, że ich postulaty nie zostały uwzględnione na żadnym z etapów prac zespołu.
REKLAMA
Podkreślają, że nie zgadzają się na "możliwość wprowadzenia słabszego modelu opieki nad pacjentem".
"Wypracowane propozycje (...) zespołu odbieramy jako krok wstecz - powrót do systemu opieki zdrowotnej funkcjonującego w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej" - czytamy w petycji.
- Rozumiemy i wierzymy w skoordynowaną opiekę medyczną na zasadach partnerskich - na oddzielnych listach dla lekarzy i pielęgniarek. Możemy to oddzielnie kontraktować, a skoordynowanie może nastąpić przez elektroniczny moduł pielęgniarski - powiedziała jedna z organizatorek pikiety dr n. o zdr. Katarzyna B. Głodowska.
Podkreśliła, że pielęgniarki i położne powinny być częścią zespołu POZ funkcjonującego na zasadach partnerskich.
Zdaniem pielęgniarek i położnych przygotowywana regulacja może ograniczyć dostęp pacjentów do niektórych świadczeń, a także uniemożliwić im swobodny wybór pielęgniarki, położnej oraz innych specjalistów.
Wskazują też, że obecnie funkcjonujący całodobowy dostęp do świadczeń pielęgniarskich i położniczych, na mocy projektowanych przepisów może zostać ograniczony, a pielęgniarki będą zajmować się pacjentami jedynie w godzinach pracy przychodni.
REKLAMA

Fot. PAP/Marcin Obara
"NRPiP wyraża wielki niepokój"
W środę kolejny raz głos w sprawie przygotowywanej ustawy zabrał także samorząd pielęgniarski.
W specjalnym komunikacie Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych wyraża "wielki niepokój" brakiem reakcji ministra zdrowia na przedstawiane w ostatnich miesiącach zastrzeżenia dotyczące planowanych zamian w podstawowej opiece zdrowotnej.
NRPiP sprzeciwia się zapisowi umożliwiającemu tworzenie zintegrowanych zespołów medycyny rodzinnej.
Jej zdaniem, zaproponowane rozwiązania "pozbawią pielęgniarki i położne POZ samodzielności zawodowej, a w konsekwencji samodzielności gospodarczej przedstawicieli tych zawodów wykonujących praktyki zawodowe".
Samorząd nie chce wprowadzenia do systemu POZ wspólnych list pacjentów dla lekarza, pielęgniarki i położnej. Zdaniem Rady takie rozwiązanie uzależni pielęgniarki i położne od lekarzy. Rada sprzeciwia się także wspólnemu finansowaniu świadczeń lekarzy, pielęgniarek i położnych.

Fot. PAP/Marcin Obara
Niepokój samorządu budzi informacja, że z przygotowywanej ustawy o POZ wyłączone zostaną świadczenia wykonywane przez pielęgniarki szkolne (ich kompetencje i zakres działań ma regulować odrębna ustawa).
REKLAMA
NRPiP zwraca też m.in. uwagę, że w przedstawionych propozycjach brakuje umiejscowienia w systemie pielęgniarki rodzinnej, pielęgniarki praktyki i pielęgniarki szkolnej.
"Prawidłowo zorganizowana podstawowa opieka zdrowotna jest fundamentem całego systemu, dlatego tak ważne jest przyjęcie rozwiązań, które zapewnią jej sprawne funkcjonowanie" - podkreśla NRPiP.
Samorząd domaga się "rzeczywistego dialogu i spełnienia obietnic, jakie w tym zakresie złożył kilka miesięcy wcześniej minister zdrowia".
***
Wiceminister zdrowia Piotr Warczyński podkreślił, że resort nadal analizuje propozycje zespołu.
- Nie ma ani założeń, ani projektu ustawy, nie ma decyzji jak to wszystko ma wyglądać, a mamy protestujące panie pielęgniarki - skomentował.
Powiedział, że założenia do projektu ministerstwo przygotuje jeszcze w tym roku. - Chcemy bardzo szybko pracować i długo konsultować - dodał.
PAP, IAR, kk
REKLAMA
REKLAMA