Papież Franciszek w Auschwitz. "Cisza przemówiła głośniej, niż słowa"

W piątek papież Franciszek odwiedził były niemiecki obóz Auschwitz I oraz Auschwitz II-Birkenau. Podczas wizyty papież m.in. modlił się w celi męczeńskiej śmierci ojca Maksymiliana Kolbego, a pod Ścianą Straceń zapalił lampę - swój dar dla muzeum.

2016-07-29, 13:35

Papież Franciszek w Auschwitz. "Cisza przemówiła głośniej, niż słowa"

Posłuchaj

Transmisja w radiowej Jedynce z wizyty Ojca Świętego w b. niemieckim nazistowskim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau (Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

Podczas wizyty Ojciec Święty nie zabrał publicznie głosu; modlił się w ciszy, rozmawiając jednak z byłymi więźniami Auschwitz i Sprawiedliwymi Wśród Narodów Świata. - Milczenie papieża Franciszka wpisuje się w kontekst wcześniejszych pobytów papieży w Auschwitz-Birkenau. Jan Paweł II pochodził z narodu ofiar, Benedykt XVI z narodu sprawców. To, co najważniejsze zostało już przez nich wypowiedziane. Zarówno Jan Paweł II jak i Benedykt XVI dali klucz teologiczny, religijny, kulturowy i społeczny do tego, aby zrozumieć - powiedział PAP ks. prof. Waldemar Chrostowski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Zdaniem biblisty dzisiejsza wizyta papieża w Auschwitz, choć "odbyła się w ciszy, nie była milczeniem". - Była wypełniona modlitwą, a są takie chwile i wydarzenia, w których cisza przemawia znacznie głośniej, niż jakiekolwiek słowa - podkreślił.

- Dla papieża Franciszka - nawet, jeśli przed przyjazdem do Polski dowiedział się on wiele i o naszym kraju i o Auschwitz-Birkenau - to zderzenie z rzeczywistością byłego obozu było jeszcze silniejsze. Może nie było to zaskoczenie - bo był otwarty na wszystko, co tu zobaczy - ale myślę, że przerosło jego oczekiwania i wyobrażenia - ocenił ks. prof. Chrostowski.

(Film - Papież w obozie Auschwitz-Birkenau/ Źródło: TVP)

REKLAMA

Przyznał, że najgłębiej przemówiła do niego obecność papieża Franciszka w celi śmierci głodowej św. Maksymiliana Kolbego. - Ten święty zakonnik, który konał tam przez kilkanaście dni, cierpiąc głód, dobity w końcu zastrzykiem z fenolu, chyba w najśmielszych wyobrażeniach nie mógł pomyśleć, że do tego mrocznego miejsca przyjdą papieże. Widok modlącego się w celi papieża Franciszka był dla mnie niezwykle poruszający - podkreślił.

(Film - Papieska modlitwa przy ścianie straceń/ Źródło: TVP)

Równie poruszające - w ocenie ks. prof. Chrostowskiego - było spotkanie ze Sprawiedliwymi Wśród Narodów Świata i obecność papieża przed tablicami upamiętniającymi ofiary obozu. - Mają one kształt macew, czyli żydowskich kamieni nagrobnych. Niezwykle poruszająca była też modlitwa Psalmem 130, wypowiedzianym najpierw po hebrajsku, a następnie w języku polskim. Do tego doszły jeszcze dwie modlitwy: kadisz - modlitwa żydowska odmówiona przez rabina za zmarłych oraz chrześcijańska modlitwa: "Wieczny odpoczynek racz im dać Panie". To był wzruszający moment, gdy nad miejscami kaźni ponad miliona ofiar unosiła się modlitwa - opisał biblista.

REKLAMA

"Lekcja dla wszystkich"

- Byliśmy świadkami wizyty niezwykłej, wizyty głowy Kościoła katolickiego, największego dzisiaj autorytetu na świecie, który wobec tragedii Auschwitz, tragedii zagłady milionów ludzi, pozostał w milczeniu - powiedział PAP dr Kazimierz Szałata, etyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

- Cóż powiedzieć wobec tej ogromnej tragedii, wobec tej perwersji człowieka, jak tylko modlić się i próbować coś zrozumieć z tej wielkiej tajemnicy zła - myślę, że to była ogromna lekcja dla nas wszystkich, również dla ludzi młodych. Dlatego, że my mamy taką pokusę, chcielibyśmy - zwłaszcza to, co trudne - zagadać. Chcielibyśmy narzucić jakąś siatkę naszej wizji rzeczywistości. Natomiast papież chciał pokazać prawdę, to znaczy, że ta wizja rzeczywistości nas wszystkich przerasta, przeraża i poraża - dodał.

(Film - Modlitwa w celi śmierci Maksymiliana Kolbego/ Źródło: TVP)

- To było długie milczenie, przepełnione modlitwą, chęcią wsłuchania się, czym jest lekcja Auschwitz, największej tragedii ludzkości, próba zrozumienia mojego miejsca w świecie, tajemnicy grzechu, tajemnicy odrzucenia Boga - mówił etyk.

REKLAMA

- Dla nas wszystkich, którzy mogliśmy w jakiś sposób uczestniczyć w tym niesłychanie wymownym milczeniu Ojca Świętego, namiestnika Chrystusowego, to ogromna lekcja pokory, mądrości i zarazem zaufania do Boga. To jedyna rozsądna postawa uczestniczenia w tej niezwykłej tajemnicy ludzkiego cierpienia - podkreślił Szałata.

(Film - Spotkanie Franciszka z grupą 12 byłych więźniów Auschwitz/ Źródło: TVP)

- Było to poruszające, pouczające i było taką okazją do refleksji, ale również do modlitwy. Widać było skupienie Ojca Świętego w każdym momencie, w każdym miejscu, widać było, że papież głęboko modli się i chce również znaleźć swoje miejsce wobec tej tragedii, swoją postawę, odpowiedź: co ja powinienem tutaj zrobić. Naprawdę powinienem milczeć, bo żadne słowa nie są adekwatne - dodał.

"Otrzymaliśmy znak"

Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum w Auschwitz-Birkenau, pozostaje pod wielkim wrażeniem wizyty papieża Franciszka w tym byłym niemieckim, nazistowskim obozie zagłady. Jest pewien, że Ojciec Święty, który w Auschwitz-Birkenau zachował milczenie, wkrótce odniesie się do tego doświadczenia.

REKLAMA

W przekonaniu Piotra Cywińskiego, była to wizyta" bardzo modlitewna, indywidualna i słuchająca". Otrzymaliśmy znak, że nawet w najgorszych sytuacjach można ratować bliźniego - powiedział dyrektor Muzeum w Auschwitz-Birkenau. Cywiński dodał, że każdy, kto przybędzie do Auschwitz z właściwym skupieniem, wynosi niezmiernie wiele dla samego siebie.

PAP/IAR/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej