Alarmy bombowe w samolotach lecących do Brukseli
Alarmy zostały ogłoszone w dwóch maszynach, które zmierzały na międzynarodowe lotnisko w stolicy Belgii. Obydwa samoloty bezpiecznie wylądowały.
2016-08-10, 21:30
Posłuchaj
Poinformował o tym dziennik "Le Soir" na stronach internetowych. Według gazety, chodzi o loty z Oslo i Sztokholmu Skandynawskich Linii Lotniczych. Rejs ze stolicy Szwecji zakończył się na lotnisku w Tuluzie we Francji, gdzie został przekierowany po ogłoszeniu alarmu.
- Obecnie nie ma żadnego konkretnego zagrożenia - powiedział rzecznik MSW, komentując doniesienia o alarmie bombowym, które jako pierwsza podała flamandzka rozgłośnia publiczna VRT. - Środki bezpieczeństwa nie zostały wprowadzone, nie zarządzono spotkania rządowej komórki kryzysowej - zaznaczył, apelując, by nie ulegać panice. Nie potwierdził, że alarmy bombowe zostały ogłoszone.
Jednak wcześniej Eric Van der Sypt, rzecznik prokuratury federalnej w Brukseli, informował media, że na lotnisku wprowadzono "pewne środki" na skutek informacji o zagrożeniu, które władzom wydały się "wystarczająco poważne". Z kolei później prokuratora federalna zapewniała francuskojęzycznego nadawcę publicznego RTBF, że "zagrożenie nie było poważne".
Pasażer samolotu z Oslo, flamandzki dziennikarz Bart Raes informował na Twitterze, że 20 minut przed planowanym lądowaniem kapitan poinformował pasażerów o alarmie bombowym. Po wylądowaniu zaś pasażerom dopiero po 10 minutach pozwolono opuścić samolot.
REKLAMA
Dziennik "Le Soir" podaje, że informację o zagrożeniu belgijskie służby dostały z zagranicy. Ma to być teraz przedmiotem śledztwa.
W marcu na brukselskim lotnisku Zaventem oraz w metrze doszło do skoordynowanych zamachów terrorystycznych, w których zginęło 35 osób, a ponad trzysta zostało rannych. Zamachy należały najkrwawszych aktów terroru w historii Belgii.
PAP/IAR/"Le Soir"/iz
REKLAMA