Polska nie jest skazana na GMO. Ma swoje białko
Moratorium na obowiązywanie zakazu importu pasz GMO kończy się z końcem 2016 r.
2016-09-16, 17:03
Posłuchaj
Czy Polska może w najbliższej przyszłości stać się krajem wolnym od GMO i wyeliminować całkowicie z pasz dla zwierząt importowaną śrutę sojową produkowaną z soi genetycznie modyfikowanej?
Poseł Jarosław Sachajko, przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi uważa, ze tak.
50 proc. białka pochodzi z polskich źródeł
Jak podkreśla, polscy naukowcy wykazali, że już obecnie 50 proc. białka, które stosujemy, może pochodzić z polskich źródeł.
Zamiast importować – lepiej rozwijać własną produkcję białka
Poseł Sachajko ocenia, że duże pieniądze wydawane na import śruty sojowej z soi GMO należy przeznaczyć na rozwój produkcji rodzimych roślin białkowych i wsparcie naszych rolników.
Do wzięcia 2 mld zł
Jak wylicza, na import soi wydajemy rocznie 4 mld zł.
REKLAMA
̶ Połowa tych pieniędzy mogłaby zostać w kieszeniach polskich rolników – mówi poseł.
Polska jest jedynym krajem w UE, który ustanowił zakaz stosowania GMO w paszach (w 2006 roku). Zakaz ten nigdy w życie nie wszedł , ponieważ już dwa razy ogłaszano moratorium na jego obowiązywanie - w 2008 i 2012 r.
Elżbieta Mamos, jk
Polecane
REKLAMA