Polskim producentom słodyczy ciężko konkurować na rynkach światowych przez ceny cukru
Tylko nieco ponad 4 procent wynosi udział polskich producentów słodyczy w unijnym rynku, ale zarówno produkcja jak i eksport naszych słodkości stale i stabilnie rośnie. Jaki może być rok 2016 i jakie problemy mają polscy producenci?
2016-10-08, 13:30
Posłuchaj
Wartość polskiego rynku słodyczy to już ok. 13 mld zł. W 2015 r. wzrósł on o 10 proc. w porównaniu do roku 2014.
- Sytuacja na rynku jest stabilna. Spodziewamy się, patrząc na cały rynek, niewielkiego wzrostu - mówi Marek Przeździak, prezes Stowarzyszenia Polbisco zrzeszającego polskich producentów słodyczy.
Rynek stale rośnie
Podobnie ocenia sytuację na tym rynku Konrad Mickiewicz, prezes Zakładów Przemysłu Cukierniczego Bałtyk.
- Cały czas obserwujemy, że rynek ten rośnie. Zmieniają się mody, zmieniają się kategorie, które rosną, Polacy bardziej zwracają uwagę na produkty z pewną wartością dodaną, również produkty premium czy produkt podarunkowe, które można przekazać na prezent – wylicza gość radiowej Jedynki.
REKLAMA
Eksport poprawia wyniki producentów
Marek Przeździak podkreśla, że polskie słodycze mają bardzo dobrą markę za granicą. Ich eksport jest ważną pozycją w bilansach krajowych polskich producentów.
W 2015 r. wyeksportowaliśmy słodycze o wartości ponad miliarda euro.
- Eksport poprawia wyniki finansowe wielu naszych producentów, ponieważ rynek wewnętrzny jest dość stabilny – mówi ekspert.
Od lat Polska nie tylko eksportuje słodycze, ale także je importuje.
REKLAMA
Konkurencja z Ukrainy
Marek Przeździak ocenia, że coraz większym problemem dla polskich producentów są słodycze z Ukrainy.
- Umowy, jakie Unia Europejska podpisała z Ukrainą spowodowały duży napływ słodyczy z tamtego kierunku, które z różnych względów są tańsze. Ale też jakością odstępują od naszych produktów. Ze względu na cenę są jednak konkurencyjne i nasi producenci już to odczuwają, szczególnie małe firmy – zaznacza rozmówca Jedynki.
W UE ceny cukru są regulowane
Problemy powodują przede wszystkim ceny cukru, które na rynku unijnym są regulowane i znacząco niższe niż na rynkach światowych.
- Jeżeli dzieje się na wymiana handlowa w ramach UE, można powiedzieć, że gramy na tych samych zasadach. Natomiast import z Ukrainy jest nie fair, ponieważ inna jest polityka dotycząca cen cukru w Unii, a inna poza nią. Producenci europejscy są na straconej pozycji - uważa Konrad Mickiewicz.
REKLAMA
Od 30 września 2017 r. rynek cukru będzie wolny. Dla naszej branży spożywczej i konsumentów może to oznaczać oszczędności rzędu 2 mld zł rocznie, bo tyle według szacunków wynosi różnica pomiędzy europejskimi a światowymi cenami cukru.
Eksperci oceniają, że w najbliższych latach najdynamiczniej będzie rozwijał się segment wyrobów czekoladowych.
Elżbieta Mamos, awi
Polecane
REKLAMA