Prairie Mining stawia na polski węgiel koksujący
̶ Wierzymy w przyszłość węgla w Polsce - mówi Mirosław Taras, były prezes Bogdanki i Kompani Węglowej, obecnie członek kadry managerskiej Prairie Mining.
2016-10-11, 22:13
Posłuchaj
Spółka przejęła projekt Dębieńsko na Górnym Śląsku, który ma bogate zasoby wysokiej jakości węgla koksującego.
Węgiel koksujący nie ma konkurencji
̶ Tego węgla nie da się zastąpić - podkreśla Mirosław Taras.
I wyjaśnia, że dla węgla koksującego nie ma substytutów.
O ile węgiel energetyczny jest paliwem ze zgromadzona energią, to węgiel koksujący jest produktem chemicznym służącym do wytopu stali, którego niczym nie da się zastąpić – mówi prezes.
Bez koksu nie da się tanio wytopić stali
Stąd jak podkreśla, wszystkie inwestycje koksujące z niskim kosztami, mają olbrzymia przyszłość przed sobą.
Odbiorcami węgla koksującego z Dębieńska mają być producenci stali z Europy.
REKLAMA
Polska jest producentem węgla koksującego
̶ Patrząc na mapę przemysłową Europy to widzimy koksownie we Francji, Niemczech, Czechach, Austrii. I to są miejsca, gdzie węgiel typu 35 (hard) dostarczany jest głównie z importu. W Europie jedynym producentem tego węgla jest jastrzębska Spółka Węglowa, która go produkuje 11 mln ton – mówi gość Polskiego Radia 24.
Tymczasem, jak podkreśla, zużywa się go w hutnictwie ponad 80 mln t, jego import sięga 50 mln t.
̶ Stąd mamy jedyna okazję aby zastąpić importowany węgiel polskim surowcem – mówi prezes Taras.
Prairie Mining chce rozpocząć budowę kopalni węgla koksującego w 2019 r.
Dawna Kopalnia Dębieńsko została zamknięta w 2000 roku. Nad wznowieniem wydobycia pracowała NRW Karbonia. Spółka znalazła się jednak w trudnej sytuacji finansowej. Kontynuująca projekt Dębieńsko spółka Prairie Mining chce rozpocząć budowę kopalni w 2019 roku.
Planowane zasoby do wydobycia szacowane są na łącznie 210-260 mln ton węgla koksującego.
Prairie Mining buduje też kopalnię Jana Karskiego w Zagłębiu Lubelskim.
REKLAMA
Karolina Mózgowiec, jk
REKLAMA