Liga Mistrzów: prezydent UEFA proponuje finał poza Europą

Słoweniec Aleksander Ceferin został prezydentem UEFA w październiku, zastąpił na tym stanowisku słynnego Francuza Michela Platiniego. Szybko zabrał się do roboty i myśli o uatrakcyjnieniu "flagowego "produktu" federacji, czyli Ligi Mistrzów.

- Wybór gospodarza wielkiego finału LM musi być przejrzysty i transparentny - powiedział cytowany przez Agencję Reutera. Do tej pory miasto, które organizuje ostatni mecz Ligi Mistrzów było wybierane "za zamkniętymi drzwiami". Zwykli kibice nie wiedzą, jaki jest powód wyboru konkretnego obiektu, choć oczywiście znane są warunki, np. stadion na minimum 70 tysięcy miejsc.

- Nie może decydować polityka czy sympatie działaczy - zaznaczył Ceferin. Ma zaskakujący pomysł. - Myślę, że trzeba rozważyć możliwość rozegrania finału poza Europę, ale oczywiście trzeba to przedyskutować - powiedział. - Żeby dostać się na mecz z Portugalii na przykład do Azerbejdżanu, trzeba pokonać taką samą drogę jak z Europy do... Nowego Jorku - przyznał.

Finał sezonu 2016/17 zostanie rozegrany na stadionie Millenium w stolicy Walii, Cardiff. Rozgrywanie meczów europejskich rozgrywek poza Starym Kontynentem to nie nowość. Od lat robią tak np. Włosi, którzy mecz o Superpuchar rozgrywali już w Katarze, Chinach, Libii czy właśnie w USA - w New Jersey i Waszyngtonie.

kbc