Ekstraklasa: Legia Warszawa - Lech Poznań. "Wyciągnęliśmy wnioski z meczu z Realem"
- Wyciągnęliśmy wnioski z meczu z Realem - powiedział na konferencji przed meczem z Lechem poznań trener mistrzów Polski, Jacek Magiera. Początek sobotniego szlagieru Ekstraklasy o 20.30.
2016-10-21, 17:42
Trener piłkarzy Legii Warszawa Jacek Magiera zdaje sobie sprawę, że sobotni mecz 13. kolejki ekstraklasy z Lechem Poznań będzie wyjątkowo ważny dla kibiców. - Zgadzam się, że to prestiżowe spotkanie, ale najważniejsze są punkty - powiedział na piątkowej konferencji prasowej.
- Spotkania Legia - Lech to ogromna rywalizacja, nie tylko na boisku, ale i na trybunach. Jest to klasyk, któremu towarzyszy niezwykła atmosfera. Im więcej takich prestiżowych meczów, tym lepiej dla polskiej ligi. Jednak nam w tej chwili potrzebne jest zwycięstwo tak samo, jak z każdym innym rywalem. To buduje morale, nie ma co dzielić przeciwników na lepszych i gorszych - przyznał Magiera. Legia zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli, zgromadziła 13 punktów i traci aż 12 do prowadzącej Lechii Gdańsk. "kolejorz" jest siódmy, ma szesnaście punktów i jego strata do Lechii wynosi 9 "oczek".
Pazdan zdrowy. Wróci?
- Wyciągnęliśmy wiele wniosków ze spotkania z Realem. Wiemy, że jeśli popełni się najmniejszy błąd, rywal natychmiast go wykorzystuje. Musimy być skoncentrowani. Piłkarze muszą mieć pewność, że ich kolega na innej pozycji wywiążę się ze swoich zadań, i oni sami też muszą to robić, aby nie trzeba było naprawiać pomyłek innych - analizował Magiera.
REKLAMA
Trener Legii nie chciał komentować wydarzeń sprzed meczu w Madrycie, gdy doszło do zamieszek z udziałem kibiców gości. Nie chciał też zdradzić, czy Europejska Unia Piłkarska (UEFA) już skontaktowała się z klubem w tej sprawie. Po tych zajściach mistrzowi Polski grożą surowe kary, z wykluczeniem z rozgrywek włącznie. - To nie jest pytanie do mnie, bardziej do administracji, zarządu. Ja skupiam się na pracy z drużyną - uciął.
Poinformował za to, że do pełni zdrowia powrócił Michał Pazdan, który z powodu kontuzji opuścił m.in. wtorkowe spotkanie. - Czy wystąpi w meczu z Lechem, zdecydujemy jutro po rozruchu o 10.30, ale jest do dyspozycji. Mam już w głowie skład, ale do 20.30 jeszcze sporo czasu - powiedział szkoleniowiec.
TVP
kbc
REKLAMA
REKLAMA