Wybory w PZPN: Zbigniew Boniek nowym-starym prezesem. Wojciechowski bez szans
Urzędujący sternik piłkarskiego związku zdecydowanie wygrał piątkowe wybory i przez kolejne cztery lata będzie rządził polskim futbolem. Nie obyło się bez kontrowersji - jego konkurent Józef Wojciechowski wyszedł z sali i zapewne zaskarży wyniki wyborów.
2016-10-28, 14:19
Posłuchaj
Tomasz Kowalczyk o wyjściu Józefa Wojciechowskiego z obrad PZPN. (PolskieRadio.pl)
Dodaj do playlisty
Zbigniew Boniek czy Józef Wojciechowski - to pytanie zadawali sobie wszyscy. Sytuacja była dynamiczna - w trakcie zjazdu konkurent Bońka opuścił wybory tuż po tym, jak okazało się, że głosy będa liczone elektronicznie.
Wcześniej wniosek o głosowanie kartami i wrzucanie ich do urny złożył delegat Małopolskiego ZPN Janusz Hańderek, były przewodniczący Komisji Rewizyjnej PZPN. Argumentował, że zapewniłoby to całkowitą tajność wyborów i ucięłoby wszelkie spekulacje na ten temat.
- W UEFA i FIFA wybory odbywają się za pomocą kart wrzucanych do urn. Ja też zgłaszam wniosek o takie głosowanie. W przypadku maszynek nie ma komfortu głosowania. Cztery lata temu głosowaliśmy maszynkami i siedzący obok siebie delegaci wiedzieli, kto kogo popiera - przekonywał.
REKLAMA
99 głosów do 16
Prezes Boniek przyznał jednak, że UEFA wcale nie jest zachwycona z powodu głosowania na kartach. - Bywam na wyborach w UEFA. Prawo cywilne w Szwajcarii mówi, że głosowania muszą odbywać się na kartach, ale UEFA za każdym razem płacze, gdy przeprowadza wybory w taki sposób - stwierdził Boniek.
Ostatecznie delegaci nie poparli propozycji Hańderka - w głosowaniu uczestniczyło 112 osób, z czego za jego wnioskiem było 18, przeciw - 93, a jedna się wstrzymała. W ten sposób utrzymano w mocy przewidziany w regulaminie obrad zjazdu PZPN sposób elektronicznego głosowania.
Wojciechowski tuż po decyzji delegatów zapowiedział, że w takim razie on nie będzie brał udziału w przegłosowanej właśnie formie wyborów. Długo czekano na jego powrót na salę, ale prezes JW ostatecznie nie pojawił się.
REKLAMA
Wyboru prezesa dokonało w 118 delegatów. 60 z nich reprezentowało wojewódzkie związki piłki nożnej, a podział mandatów zależał od liczby klubów w danym okręgu. Boniek wygrał otrzymując 99 głosów, Wojciechowski uzyskał 16. 60-letni Boniek, były znakomity piłkarz, 80-krotny reprezentant kraju, kierował PZPN od 2012 roku. Wcześniej był m.in. wiceprezesem.
Boniek zgodnie ze statutem zaproponował swoich kandydatów na trzy stanowiska wiceprezesów.
Eugeniusz Nowak, szef Kujawsko-Pomorskiego ZPN i krajan Bońka z Bydgoszczy, ponownie został wybrany na wiceprezesa ds. organizacyjno-finansowych. Sprawami zagranicznymi, ale też - co podkreślił prezes PZPN - relacjami z samorządami, będzie się zajmował Andrzej Padewski. Działacz na co dzień kierujący Dolnośląskim ZPN zastąpi w tej roli Marka Koźmińskiego. Były reprezentacyjny piłkarz będzie w nowej kadencji wiceprezesem ds. szkoleniowych.
- Mało mówi, dużo robi - scharakteryzował Koźmińskiego Boniek.
Za sprawy szkoleniowe odpowiadał dotychczas Roman Kosecki, który jednak postanowił odejść ze związku.
- Może Romek szykuje się na coś grubszego za cztery lata... Na razie jednak bardzo mu dziękuję za dobrą współpracę - powiedział nowy-stary sternik piłkarskiej centrali.
Delegaci pozytywnie zweryfikowali też zgłoszone oficjalnie przed zjazdem kandydatury prezesa Jagiellonii Białystok Cezarego Kuleszy na wiceprezesa związku ds. futbolu profesjonalnego oraz Jana Bednarka - ds. piłkarstwa amatorskiego. Ten ostatni pełnił tę funkcję już w dwóch ostatnich kadencjach.
Członkami zarządu z nominacji klubów ekstraklasy został natomiast przedstawiciel Cracovii Jakub Tabisz, a kluby pierwszej ligi będzie reprezentować w tym gremium Martyna Pajączek z Miedzi Legnica.
Tak relacjonowaliśmy wybory prezesa PZPN:
13.38 - Zbigniew Boniek prezesem PZPN!
REKLAMA
13.36 - Za chwilę poznamy nowego-starego prezesa PZPN.
13.28 - Trwa przemówienie urzędującego prezesa PZPN.
REKLAMA
13.25 - Wszystko jasne. Józefa Wojciechowskiego nie ma na sali, ale będzie brany pod uwagę.
13.23 - Trwa dyskusja nad przebiegiem wyborów na prezesa.
13.19 - Koniec spekulacji? Zbigniew Boniek bardzo bliski zwycięstwa w wyborach.
REKLAMA
13.13 - Chyba jednak nie wróci. Szanse faworyta Cezarego Kucharskiego na prezesa PZPN są minimalne.
13.09. Jak podaje dziennikarz Sport.pl, Józef Wojciechowski postanowił wrócić na obrady.
REKLAMA
12.55 - Wszystko jeszcze możliwe, samochód prezesa JW ciągle przed hotelem...
12.50 - Józef Wojciechowski: nie wezmę udziału w głosowaniu elektronicznym.
REKLAMA
TVP Sport
12.46 - Szybkie tempo. Czy Józef Wojciechowski pojawi się z powrotem?
12.41 - Wybory prezesa PZPN, po wyjściu Józefa Wojciechowskiego, przerodziły się w farsę. - Szkoda naszego czasu na to, co się tu dzieje - mówi w rozmowie z PolskieRadio.pl Piotr Żelazny, dziennikarz "Rzeczpospolitej".
REKLAMA
Posłuchaj
Piotr Żelazny ("Rzeczpospolita") o sytuacji na obradach PZPN. (polskieradio.pl) 2:03
Dodaj do playlisty
12.27 - Na miejscu jest Tomasz Kowalczyk, dziennikarz radiowej Jedynki. Posłuchajcie jego relacji.
Posłuchaj
Tomasz Kowalczyk o wyjściu Józefa Wojciechowskiego z obrad PZPN. (PolskieRadio) 2:40
Dodaj do playlisty
12.23 - Działacze zajmują się teraz punktem numer 12, czyli sprawozdaniem finansowym związku.
REKLAMA
12.18 - Porażka Wojciechowskiego wisi w powietrzu. Ale co, jeśli nagle wróci na obrady? Trwają narady z prawnikami.
12.10 - W takiej formie głosowania nie będę uczestniczył. Nie mam zamiaru uczestniczyć w takiej farsie - powiedział dziennikarzom Wojciechowski, który bronił się przed jednoznacznym stwierdzeniem, że rezygnuje z kandydowania. Dodał tylko, że jego prawnicy podejmą decyzję, czy zaskarżyć przeprowadzone w ten sposób wybory prezesa.
12.07 - Czekamy na decyzję Józefa Wojciechowskiego. Musi wrócić do punktu 19. obrad, czyli wystąpień kandydatów.
REKLAMA
11.52 - Nie będę w nich uczestniczył - powiedział o wyborach szefa PZPN Józef Wojciechowski. W grze zostaje jeden kandydat, Zbigniew Boniek.
11.48 - Czy to koniec emocji wyborczych? Józef Wojciechowski miał złożyć mandat i wyjść z sali. Za nim podążył... Zdzisław Kręcina.
REKLAMA
11.40 - Pierwsze decyzje już podjęte. Głosowanie odbędzie się za pomocą maszynek
11.35 - Zanim odbędzie się głosowanie, trzeba zagłosować nad sposobem głosowania
REKLAMA
11.30 - Tak prezentuje się maszynka do głosowania
11.15 - Wojciechowski wystąpił o możliwość wejścia dziewięciu osób. Przedstawiciel kontrkandydata Bońka Radosław Majdan przyznał, że na salę z Wojciechowskim wchodzi właśnie on i "jeszcze jeden współpracownik".
- Trzy zaproszone osoby to jest takie minimum, na jakie wypadałoby się zgodzić. To przykład podstawiania nam nogi i nieczystej gry. Od początku o tym mówiliśmy. Nie dlatego, żeby atakować prezesa Bońka. Ale maszynki i liczba gości - to nie jest tak, jak niektórym się wydaje, że wszystko jest czyste i transparetne - zakończył Majdan.
REKLAMA
10.55 - Jak informują dziennikarze obecni na zjeździe PZPN zgodził się by Józef Wojciechowski wprowadził tylko dwie osoby na salę. - To kolejny raz kiedy Boniek gra nie fair - powiedział Cezary Kucharski, który popiera Wojciechowskiego
10.50 - Na sali w Sofitel Victoria jest około 350 osób. To m.in. delegaci, zaproszeni goście, członkowie honorowi związku i akredytowani przedstawiciele mediów
Najwięcej emocji w pierwszej fazie wyborów spowoduje prawdopodobnie system głosowania.
Sztab Wojciechowskiego uważa, że głosowanie za pomocą maszynek nie spełnia wymogów tajności. Taki sposób wyłonienia szefa PZPN może - ich zdaniem - powodować obawy niektórych delegatów o to, że inni dowiedzą się, na kogo oddali głos.
Józef Wojciechowski Jeżeli będzie głosowanie przez tzw. maszynki, to zrobi się wielka awantura. Bo na to się nie zgodzimy
Kontrkandydat Bońka zapowiedział sprowadzenie przezroczystej urny na głosy, a także zaproszenie na zjazd notariusza, który będzie nadzorował procedury.
REKLAMA
Tymczasem według PZPN maszynki w żaden sposób nie wykluczają tajności głosowania. Właśnie one mają wyłonić w piątek prezesa związku, o ile nie padnie inna propozycja z sali, która zostanie przegłosowana.
- Regulamin zjazdu przewiduje maszynki. Jeżeli ktoś zgłosi wniosek o zmianę regulaminu w tej sprawie, nastąpi głosowanie nad sposobem głosowania - zapowiedział rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
Aneta Hołówek, Kuba Czernikiewicz, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA