Działacz krymskotatarski: Donald Trump jest nieprzewidywalny, niepokoją deklaracje rozmów z Putinem, przywodzą na myśl Jałtę
Analiza wypowiedzi Donalda Trumpa rodzi obawy, że może on postawić doraźne interesy ponad ciągłością i tradycjami polityki zagranicznej USA – komentował w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Nedim Useinow.
2016-11-07, 06:00
Zegar odlicza ostatnie godziny kampanii: wybory w USA odbędą się 8 listopada. Walka wyborcza jest zacięta, sondaże nie wskazują jednoznacznie faworyta wyścigu.
Politolog i działacz krymskotatarski Nedim Useinow mówił portalowi PolskieRadio.pl, że słowa Donalda Trumpa o tym, że może podać Putinowi rękę, wywołują zaniepokojenie Tatarów Krymskich i Ukraińców. Jak stwierdził, zapowiedzi, że Trump będzie z Putinem rozmawiał, wywołują złe skojarzenia ze strefami wpływów, z Jałtą - konferencją jałtańską ustalającą porządek międzynarodowy pod koniec II wojny światowej. Ich obawy budzą także uprzedzenia i antyimigranckie wypowiedzi Trumpa.
W ocenie Nedima Useinowa Trump byłby wygodny dla Putina jako prezydent, który mógłby zniszczyć ciągłość polityki zagranicznej i podważyć fundamenty, na których zbudowana jest polityka USA, tym samym osłabiając ją.
Ważne są sankcje i przewidywalność
Powiązany Artykuł
WYBORY W USA
Działacz krymskotatarski niepokoi się szczególnie tym, że Donald Trump mógłby rozmawiać o złagodzeniu sankcji wobec Rosji. Zaznaczył, że USA nie tylko same wprowadziły sankcje wobec Kremla, ale też przekonały Europę że warto je utrzymywać. Martwi go, że niestabilność w USA może mieć globalne konsekwencje. - W dalszym ciągu USA są stróżem demokracji i wolnego świata – w odniesieniu do nich regulowana jest polityka państw na całym świecie, w mniejszym i większym stopniu. Jedni się wzorują na Stanach Zjednoczonych, inni są im przeciwni, ale nie ma obojętnych - zaznaczył rozmówca portalu. - Silne stabilne Stany Zjednoczone, które nie zdradzają swoich ideałów i utrzymują ciągłość polityki zagranicznej potrzebne Tatarom Krymskim i całemu światu – dodał Nedim Useinow.
REKLAMA
Jak mówił, w czasach, kiedy stabilność polityczna jest zagrożona w różnych regionach świata, także w Europie, potrzebny jest taki podmiot jak USA, który cechuje przewidywalność i ciągłość polityki zagranicznej.
Ważniejsze jest, by prezydent USA był przewidywalny i stabilny – bardziej niż to, by był jeszcze bardziej stanowczy wobec wyzwań współczesnego świata – ocenił rozmówca portalu PolskieRadio.pl.
Powstrzymywanie Rosji
Z punktu widzenia regionu, mówił Nedim Useinow, ważne jest, by USA powstrzymywały zapędy prezydenta Rosji Władimira Putina, który próbuje na nowo zdefiniować ład międzynarodowy, ukształtowany po zimnej wojnie i upadku ZSRR.
- Próbuje znów podzielić świat na strefy wpływów – tak, by w swojej strefie Kreml miał wolną rękę, mógł robić wszystko, co chce i nikt by mu w tym nie przeszkadzał, nikt się nie wtrącał. Jednak kiedy po II wojnie światowej podzielono świat na strefy wpływów, to przez wiele lat w czasie funkcjonowania ZSRR dochodziło do zbrodni: mówię tu o czasach stalinowskich, ale i późniejszych, represjach, prześladowaniu za poglądy i przekonania polityczne. Jako mieszkaniec Europy nie chciałbym powrotu do czasu, o których marzy Władimir Putin – dodał Nedim Useinow.
REKLAMA
Działacz krymskotatarski przypomniał, że Kreml prowadzi bardzo agresywną politykę w naszym regionie w ostatnim czasie: zajął Krym, rozpętał wojnę na wschodzie Ukrainy, wszystko wskazuje na to, że chce, by konflikt w Donbasie trwał nadal, by ciągle ktoś ginął, by hamował on demokratyczny rozwój i integrację Ukrainy.
Jednocześnie Nedim Useinow wyraził nadzieję, że Rosja jako naród z pewnością przetrwa te trudne czasy pod rządami Putina, według niego mitem jest to, że 90 procent społeczeństwa chce żyć w takim kraju, jaki kształtuje obecnie Kreml. - Wystarczy odebrać Putinowi media i sprawić, by były wolne. Wtedy świadomość polityczna Rosjan na pewno by się znacząco zmieniła, inaczej spojrzeliby na politykę zagraniczną Putina – uważa działacz krymskotatarski.
Ma też nadzieję, że utrzymanie sankcji i stanowczego kursu wobec Rosji przywróci w bliskiej przyszłości normalność Europie, bo Rosja zaczyna wyczerpywać fundusze zgromadzone za czasów wysokich cen na ropę i gaz.
- Ważne by Stanami rządził przewidywalny polityk, który będzie sobie stawiał dalekosiężne cele, wpłynie na to, by Europa utrzymała sankcje wobec Rosji wprowadzone za Krym i Donbas i utrzyma lub będzie zaostrzał kurs polityki wobec Kremla – podkreślił Nedim Useinow.
REKLAMA
***
Z Nedimem Useninowem, politologiem, działaczem krymskotatarskim rozmawiała Agnieszka Kamińska, portal PolskieRadio.pl.
REKLAMA