NIK: samorządy za wolno wydają środki unijne. Stracimy część funduszy?
Samorządy za wolno wydają środki unijne. Według Najwyższej Izby Kontroli opóźnienie regionów w wykorzystywaniu unijnych funduszy wynosi ok. ośmiu miesięcy w porównaniu z latami 2007-2013.
2016-11-15, 12:47
Posłuchaj
Jeśli nie przyspieszymy, to zdaniem izby, możemy część środków stracić. Samorządy odpowiadają, by ich nie poganiać.
Wydawanie środków unijnych idzie zgodnie z planem, zapewnia Mariusz Frankowski, dyrektor Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych, i dodaje, że obecnie Mazowsze ma zakontraktowanych ponad 7 proc. środków.
- To nas sytuuje mniej więcej w połowie stawki wśród wszystkich regionów. Najlepsze regiony mają powyżej 12 – 15 proc., a najsłabsze w okolicach 3 proc. – podaje liczby gość radiowej Jedynki. – W tym roku ten procent powinien się jeszcze zwiększyć – dodaje.
Więcej środków jest rozdzielanych poprzez konkursy
Różnice pomiędzy obecną a poprzednią perspektywą finansową wynikają między innymi z tego, że więcej środków jest rozdzielanych poprzez konkursy.
REKLAMA
- W poprzedniej perspektywie istniała formuła projektu kluczowego. Takie projekty nie musiały przechodzić ścieżki konkursowej, czyli były tak samo oceniane, w krótszym czasie można je było szybciej kontraktować – wyjaśnia Mariusz Frankowski.
Nie wszystko zależy od samorządów
Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego, wiceprezes Zarządu Związku Województw RP, dodaje, że opóźnienia są nie tylko w Polsce. Poza tym nie wszystko zależy od samorządów.
- Żeby programy regionalne mogły ruszyć w niektórych dziedzinach, jak choćby gospodarka odpadami czy wodna, muszą być przygotowane dokumenty na poziomie krajowym, a tych dokumentów nie ma. One się dopiero pojawiły, jeżeli chodzi o gospodarkę odpadami w sierpniu, a jeśli chodzi o prawo wodne nie ma ich do tej pory – mówi gość radiowej Jedynki.
Opóźnienia w wydawaniu środków unijnych to nie jedyne zastrzeżenia NIK-u. Izba skontrolowała 9 konkursów organizowanych z puli, które mają do zagospodarowania regiony. W trzech konkursach stwierdzono nieprawidłowości dotyczące procedur wyboru dofinansowanych projektów.
REKLAMA
Z wydawaniem pieniędzy nie należy się spieszyć
To potwierdza, że nie można się spieszyć z wydawaniem unijnych pieniędzy, uważa Barbara Jesionowska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
- Tempo i ta praca nastawiona na szybkość wydawania pieniędzy bardzo często niestety nie idzie w parze z jakością wydawania środków unijnych. Buntujemy się, jeżeli jest mowa o wydawaniu pieniędzy, bo my chcemy mądrze zainwestować środki z tej perspektywy unijnej, bo nie wiemy, co będzie w kolejnych perspektywach – zaznacza Barbara Jesionowska.
Rząd chce wprowadzić pakiet uproszczeń
Rząd chce wprowadzić pakiet uproszczeń, żeby przyspieszyć wykorzystywanie środków unijnych. Część propozycji można ocenić pozytywnie, mówi Mariusz Frankowski.
REKLAMA
- Te propozycje, które ja słyszałem, w zakresie uelastycznienia możliwości wprowadzenia zmian przez beneficjenta czy wnioskodawcę w stosunku do swojego pierwotnego projektu, czyli aktywne reagowanie na to, co się dzieje, to akurat dobre rozwiązanie – uważa ekspert.
Wątpliwości samorządów budzi natomiast propozycja przyspieszenia oceny wniosków o dofinansowanie. Czyli wprowadzenia zasady, że zamiast dwóch osób oceniających wniosek będzie jedna.
Do 2020 samorządy mają do zagospodarowania 32 mld euro, czyli aż 40 proc. przeznaczonej dla Polski puli w ramach polityki spójności.
Karolina Mózgowiec, awi
REKLAMA
REKLAMA