Odmówił wydrukowania plakatów dla fundacji LGBT. W styczniu kolejna rozprawa
Na 17 stycznia Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa wyznaczył kolejny termin rozprawy w sprawie o wykroczenie przeciw pracownikowi prywatnej drukarni, który odmówił - z powodu własnych przekonań - wykonania usługi zleconej przez jedną z fundacji LGBT.
2016-11-29, 14:47
Tego dnia mają zeznawać świadkowie, m.in. koledzy z pracy obwinionego, o których przesłuchanie wnioskowała obrona mężczyzny.
W czerwcu w tej sprawie zapadł wyrok nakazowy, czyli bez procesu. Sąd uznał wówczas m.in., że kto "umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny" i nakazał pracownikowi zapłacić 200 zł na rzecz Skarbu Państwa. Obwiniony Adam J. wniósł sprzeciw od tego orzeczenia, a to oznacza uchylenie wyroku i obowiązek przeprowadzenia procesu od początku.
Jeszcze przed rozpoczęciem wtorkowej rozprawy obrona złożyła wniosek o umorzenie postępowania z powodu braku znamion czynu zabronionego. Jej zdaniem, strony nie zawarły żadnej umowy i nie było obowiązku świadczenia usługi. Wniosek obrony poparła prokuratura, według której odmowa wykonania usługi nie jest wykroczeniem, bo w Polsce obowiązuje swoboda kontraktowania.
O nieuwzględnienie wniosku wnosił oskarżyciel posiłkowy, zdaniem którego fundacja przekazała do drukarni zamówioną grafikę i obwiniony miał obowiązek wykonania usługi. Według oskarżyciela, został naruszony konstytucyjny zakaz dyskryminacji w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym. Jak mówił po wyjściu z sali, chciałby, aby sąd zweryfikował, w jakim stopniu odmawianie wykonania usług pewnym osobom, podmiotom, które motywowane jest niechęcią wobec określonych kategorii osób, jest uzasadnione.
REKLAMA
Po krótkiej przerwie sąd oddalił wniosek obrońcy obwinionego i prokuratora o umorzenie sprawy. Zdaniem sędziego Marka Pietruszki, dla prawidłowego jej rozstrzygnięcia niezbędne jest przeprowadzenie postępowania dowodowego na rozprawie. Według niego, wydanie orzeczenia przed rozpoczęciem procesu byłoby przedwczesne i dlatego sąd postanowił rozpocząć proces.
Już na jej początku obwiniony odmówił składania wyjaśnień. Nie przyznał się do winy. W związku z tym sąd przeczytał jego wcześniejsze wyjaśnienia, z których wynika, że mężczyzna rzeczywiście odmówił wykonania roll-upa fundacji LGBT. Jak wówczas mówił, pamięta, że otrzymał maila z prośbą o jego wycenę. Przedstawił ofertę, a następnie otrzymał maila z plikiem do druku. Wówczas uznał, że jako firma nie wykona tego zamówienia, ponieważ przyczynia się w ten sposób do promocji takich ruchów. Zwrócił uwagę, że między firmą a fundacją nie była podpisana żadna umowa, nie została również zawarta ustna umowa. Dlatego nie czuł się zobowiązany do wykonania usługi. Jak wówczas mówił, zdarzało się już wcześniej, że firma odmawiała wykonania usługi także innym podmiotom.
We wtorek przesłuchany został w charakterze świadka prezes zarządu fundacji z czasu składania zamówienia. Jak zeznał, w maju 2015 roku fundacja chciała wykonać roll-up na potrzeby jednego z planowanych wydarzeń. Jedna z wolontariuszek fundacji miała wyszukać w intrenecie firmę, która wykona roll-up. O jej wyborze miała zadecydować cena usługi. Wybór padł na drukarnię, w której pracował obwiniony. Po potwierdzeniu ceny, w odpowiedzi mailowej została poproszona o wysłanie pliku z treścią roll-upa. Po wysłaniu pliku otrzymała informację zwrotną, że firma odmawia wykonania usługi, ponieważ swoja pracą nie będzie wspierać działalności środowiska LBGT.
Pytany m.in. o to, czy zawarta została jakakolwiek umowa pisemna z firmą, odpowiedział, że została zawarta umowa mailowa.
REKLAMA
Po przesłuchaniu obrona złożyła wnioski dowodowe m.in. o przesłuchanie wskazanych przez nią świadków. Jak tłumaczył obrońca, ma to służyć m.in. ustaleniu, w jaki sposób przebiegały negocjacje stron.
Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 17 stycznia.
mr
REKLAMA