Warszawa: 13 grudnia pod znakiem manifestacji
Manifestacja Komitetu Obrony Demokracji i opozycji "Stop dewastacji Polski" oraz obchody zorganizowane przez PiS ku pamięci ofiar wydarzeń z lat 1981-1983. O 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego mówili w Debacie Dnia Piotr Zaremba (W Sieci), Janina Jankowska (dziennikarka, reporterka) i Jarosław Guzy (komentator).
2016-12-13, 18:30
Posłuchaj
Janina Jankowska wspominała, że 13 grudnia to taka data, gdy "życie pękło na połowę". Zaznaczyła, że woli spędzić go wśród przyjaciół i zapalić świecę w oknie, niż uczestniczyć w demonstracji. – Ale z drugiej strony wiem, że każdy ma prawo spędzać go tak, jak chce. Ludzie tak czują tę historię – mówiła. Dodała, że powinno się przestać używać słowa "zawłaszczanie", ponieważ każdy ma prawo obchodzić tę rocznicę według własnych upodobań.
Zdaniem Jarosława Guzego, na tym właśnie polega demokracja, "że można obchodzić i się obchodzi". – To jest taki paradoks, to bije w opozycję, która twierdzi, że demokracji nie ma, a używa jej jak chce – ocenił. Podkreślił, że historia traktowana jest "szalenie instrumentalnie", a opozycja zdominowała narrację historyczną. – To jest obraźliwe dla ludzi, którzy przeżyli 13 grudnia ’81. PiS jest odpowiedzialny o tyle, że przypomniał tę rocznicę, która nie była tak obchodzona – wyjaśniał.
Piotr Zaremba mówił, że opozycja niesłusznie sięgnęła po tę tradycję, by skierować ją przeciwko rządzącym. – Stawiają wprost analogię, że PiS powiela schemat Jaruzelskiego. Dodał, że trudno jednak powiedzieć, by organizatorzy obu demonstracji wyznawali odmienne interpretacje tego, co stało się 13 grudnia 1981.
W rozmowie także wspomnienia gości z dnia wprowadzenia stanu wojennego.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu była Zuzanna Dąbrowska.
Polskie Radio 24/ip
_____________________
REKLAMA
Data emisji: 13.12.2016
Godzina emisji: 17:18
Polecane
REKLAMA