Sprzedaż bezpośrednia produktów rolnych z opóźnieniem?
Rozpoczęcie sprzedaży detalicznej żywności, produkowanej w gospodarstwach rolnych, może się opóźnić. Powód? Stosowna ustawa wchodzi w życie 1 stycznia 2017 roku, ale rozporządzenie wykonawcze, określające wymagania weterynaryjne do niej, musi być prawdopodobnie notyfikowane przez Unię Europejską.
2016-12-23, 12:00
Posłuchaj
Ustawa już jest, ale akty wykonawcze nie zostały jeszcze ogłoszone, wyjaśnia Jacek Kucharski, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii.
- W chwili obecnej oprócz ustawy nie mamy pakietu rozporządzeń wykonawczych do tej ustawy. Przede wszystkim muszą być one ogłoszone i muszą wejść w życie w porządku krajowym i być może będą musiały być także notyfikowane przez Komisję Europejską. W związku z tym nie możemy na razie konkretnie odnieść się do nadzoru. Czekamy na pełny pakiet legislacyjny związany z ta koncepcją – podkreśla rozmówca radiowej Jedynki.
Bezpieczeństwo produkowanej żywności
Spełnienie wymogów sanitarno-weterynaryjnych ma istotne znaczenie dla rozwinięcia produkcji i sprzedaży żywności wytwarzanej przez rolników, uważa Jacek Łukaszewicz, prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.
- Niezwykle istotne jest, żeby było zapewnione bezpieczeństwo zdrowotne żywności, właściwe warunki sanitarno-higieniczne jej produkcji i właściwy nadzór inspekcyjny nad tą produkcją. To są warunki, które powinny zostać szczegółowo opisane w rozporządzeniach wykonawczych i na nie oczekujemy – zaznacza gość „Agro-Faktów”.
REKLAMA
Przepisy powinny pomagać, a nie stanowić utrudnienie
Rolnicy skorzystają z możliwości oferowanych przez ustawę, ale tylko wtedy, gdy przepisy wykonawcze nie będą im tego utrudniały, zaznacza Sławomir Izdebski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych.
- Sprzedaż bezpośrednia na pewno będzie korzystna dla rolników pod warunkiem, że nie będzie utrudnień fitosanitarnych – podkreśla Sławomir Izdebski. – Jesteśmy zadowoleni pod warunkiem, że będą uproszczenia, żeby rolnik mógł rzeczywiście łatwo to sobie przetworzyć, bez aktów prawnych, które będą mu w tym przeszkadzały – dodaje.
Konieczność przestrzegania norm
Na konieczność przestrzegania norm gwarantujących, że żywność będzie bezpieczna dla konsumentów zwraca uwagę Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso.
REKLAMA
- Poddanie kontroli weryfikacyjnej, jak i od czasu do czasu też monitorującej takie wyroby, plan produkcji takich wyrobów, stan weterynaryjny, zabezpieczający konsumentów. To tylko pomoże rolnikom w legalnym działaniu i jednocześnie bezpieczniejszym przekazywaniu produktów konsumentom – uważa Witold Choiński.
Za mało weterynarzy do nadzoru produkcji?
Tymczasem w ocenie Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej nowe uregulowania dotyczące sprzedaży detalicznej w gospodarstwach wymagają zwiększenia liczby pracujących w terenie liczby weterynarzy.
Jacek Łukaszewicz podkreśla, że środki przeznaczone na ten cel są niewystarczające.
- Niedoszacowana jest kwota na nadzór inspekcyjny. Według naszych wyliczeń, naszych przewidywań niezbędne jest zwiększeni od 1,5 do 2 etatów statystycznie na każdy powiat. Zgodnie z przewidywaniami rządu duże zainteresowanie będzie tą produkcją. Wobec powyższego niezbędne jest wzmocnienie kadrowe Inspekcji Weterynaryjnej, która w zdecydowanej większości będzie nadzorowała tę produkcję - mówi Jacek Łukaszewicz.
REKLAMA
Zgodnie z nową ustawą o sprzedaży detalicznej rolnik będzie mógł bez opodatkowania wytwarzać w ciągu roku żywność o wartości do 20 tysięcy złotych.
Powyżej tej kwoty rolnik zapłaci dwuprocentowy podatek.
Dariusz Kwiatkowski, awi
Polecane
REKLAMA