Agnieszka Radwańska walczy nową bronią. Polka może grać nawet deską?

Nowa rakieta Agnieszki Radwańskiej to temat, który wywołał dyskusję wśród fanów. Trzecia rakieta świata zmieniła sprzęt, czy tylko naklejkę z nazwą? Czy marka rakiety ma tak wielkie znaczenie?

2017-01-03, 17:30

Agnieszka Radwańska walczy nową bronią. Polka może grać nawet deską?
Agnieszka Radwańska. Foto: shutterstock

Posłuchaj

Cezary Gurjew o nowym sprzęcie Agnieszki Radwańskiej (PolskieRadio.pl)
+
Dodaj do playlisty

W pierwszym meczu sezonu Agnieszka Radwańska na kort w chińskim Shenzhen weszła z torbą opatrzoną logo japońskiej firmy specjalizującej się w sprzęcie dla golfistów.

Zdaniem ekspertów zmiana rakiety dla tenisistki, która reprezentuje ten poziom co Polka, to wydarzenie niecodzienne, dlatego nie wszyscy są zdania, że Polka gra zupełnie nowym sprzętem.

Powiązany Artykuł

Radwańska 1200.jpg
WTA Shenzhen: Radwańska w ćwierćfinale

Cytowany przez portal Tenis Klub Wojciech Fibak twierdzi, że zmiany rakiety tak naprawdę nie było. - Żaden tenisista, żadna tenisistka tak łatwo nie zmieni sprzętu – uważa Fibak.

REKLAMA

Zdaniem czterokrotnego ćwierćfinalisty turniejów wielkoszlemowych Radwańska prawdopodobnie gra tą samą rakietą, tylko używa innej nazwy. - Ta rakieta jest przemalowana i ma inne naklejki – uważa najlepszy polski tenisista w historii.

Fibak swoją opinię opiera na tym, że sztab Agnieszki Radwańskiej i firma Srixon nie zorganizowali żadnej konferencji prasowej podczas, której ogłoszono fakt nawiązania współpracy. - Oczywiście, gdyby była duża konferencja prasowa, podczas której byłby ogłoszony nowy kontrakt, trudniej byłoby to ukryć – dodaje finalista Masters i zwycięzca Australian Open w deblu.

Tenisiści rzadko decydują się na zmianę sprzętu. Rafael Nadal, czy Roger Federer od lat są wierni jednej marce. Hiszpan konsekwentnie sięga po rakiety firmy Babolat, Szwajcar gra Wilsonem (w 2002 roku zdecydował się na zmianę, dotyczyła ona wielkości główki rakiety. Federer zaczął grać większą rakietą). Z kolei Novak Djoković zmienił Wilsona na Head i długo miał kłopot z okiełznaniem nowego sprzętu.

REKLAMA

Dlatego nagła zmiana na którą zdecydowała się Radwańska wywołała dyskusję i pytanie, czy Polka rzeczywiście podjęła takie ryzyko.

- Taka zmiana byłaby bardzo ryzykowna. Wiem to ze swojego doświadczenia i doświadczeń innych tenisistów, tenisistek. Jestem przekonany, że ona sama i jej sztab nie pozwolą na to, by w tak ważnym roku dla niej, przed tak ważnym turniejem, nagle zacząć grać całkiem inną rakietą bez doświadczeń meczowych. Nawet Agnieszka z jej talentem nie mogłaby sobie na to pozwolić – uważa Wojciech Fibak.

Pomiędzy sprzętem, z którego korzystają gwiazdy tenisa nie ma diametralnych różnic, są wykonane z takich samych materiałów, reprezentują podobny poziom technologiczny. Jedyne różnice to przede wszystkim konstrukcja ramy, dopasowywana do stylu gry tenisisty, czy tenisistki.

REKLAMA

Jeżeli Agnieszka Radwańska gra inną rakietą, to zmianę zaakceptowała niezwykle szybko. W grze Polki nie widać istotnych różnic. Czuje sprzęt, jej firmowe zagranie skrót/lob działa tak, jak funkcjonowało w ubiegłym roku.

- Agnieszka Radwańska mówiąc żartobliwie może zagrać nawet deską, a efekt będzie podobny - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Cezary Gurjew. Dziennikarz radiowej Jedynki podkreśla, że Polka ma cudowną rękę i między innymi właśnie z tego powodu Agnieszka jest wciąż w czołówce tenisistek WTA. -  Jak sama powiedziała na antenie Polskiego Radia, tenisistek które mogą być w najlepszej "10" jest dużo więcej, a miejsc jest tylko dziesięć - mówi Cezary Gurjew i dodaje, że Polka zawsze podkreśla, że najważniejsza jest praca. - Sprzęt odgrywa bardzo wielką rolę, ale teraz nie mamy jakiejś wielkiej rewolucji, o wszystkim decyduje przygotowanie do sezonu i to jest moim zdaniem chyba najważniejsze.

Zdaniem Lecha Sidora komentatora tenisa w Eurosporcie, sprawa nie jest taka prosta. Według byłego tenisisty parametry rakiety, którą gra Agnieszka Radwańska mają bardzo duże znaczenie. Sidor w rozmowie z PolskimRadiem.pl tłumaczy jak ważne dla tenisisty są takie parametry jak indeks mocy i współczynnik kontroli. -  Agnieszka Radwańska, dziewczyna o takiej posturze, około 60 kg wagi ciała, albo i nawet nie, od rakiety musi mieć pomoc. Deską to by mogła grać Serena Williams - uważa Sidor.

REKLAMA

"

Lech Sidor Może Agnieszka Radwańska zaproponowała taką sumę, że nie było ich stać, bo Babolat zaczyna kuleć? 

Sidora dziwi jednak fakt, że jeżeli zmiana sprzętu nastapiła, do dlaczego odbyła się po cichu. - Ja bym chciał, aby cały świat się dowiedział, że mam w swojej stajni taką zawodniczkę jak Radwańska - mówi Sidor.

Komentator zastanawia się co mogło być przyczyną decyzji Radwańskiej i jej sztabu. - Może poprzedni producent sprzętu z którego korzystała polska tenisistka zwyczajnie z zawodniczką się już nie dogadywał?. Może zdecydowało to, czy wizerunek Radwańskiej jest zgodny z linią partii tak to nazwijmy, bo są głosy, że Agnieszka jest ciężka we współpracy? - pyta komentator. - Może przyszedł jakiś gość i powiedział "nie chce u siebie Radwańskiej, bo ona jak psuje piłkę to się krzywi i ludzie myślą, że to przez naszą rakietę" - wyjaśnia swoje przypuszczenia Sidor i dodaje, że może firma Babolat zwyczajnie nie miała pieniędzy by dalej współpracować z Polką. - Może zaproponowała taką sumę, że nie było ich stać, bo Babolat zaczyna kuleć? Nie ma gwiazd, ostatnią jest Rafael Nadal, który gra końcówkę swojej kariery.

Być może Agnieszka Radwańska ogłosi jeszcze oficjalnie, że będzie korzystać ze sprzętu Srixona. Jeśli tak się stanie to będzie obok reprezentanta RPA Kevina Andersona największą gwiazdą i ambasadorem japońskiej marki.

W poprzednich dwóch sezonach Agnieszka Radwańska współpracowała z  Babolatem, z którym kontrakt podpisała na początku 2015 roku, a który miał obowiązywać przez dwa lata.

REKLAMA

Polka współpracuje z firmą Lotto, korzysta z sukienek, opasek i daszków, jej partnerem jest także amerykański Workday. W ubiegłym sezonie z wizerunku Polki korzystał także Lexus. Szacuje się, że z tytułu umów wizerunkowych Polka zarabia około 2,5 miliona dolarów rocznie.

Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej