Konrad Bukowiecki: nie mogę zgodzić się z tym wyrokiem
Konrad Bukowiecki jest mistrzem świata i rekordzistą świata juniorów w pchnięciu kulą. Kilka miesięcy temu okazało się, że w jego organizmie znaleziono zabronioną substancję. Komisja ds. zwalczania dopingu udzieliła mu nagany. Bukowiecki udowodnił, że środek przyjął nieświadomie, ponieważ substancja znajdowała się w odżywce, którą kupił, a która - według zapewnień producenta - miała być czysta. Komisja przyjęła te argumenty choć nagana może oznaczać, że straci tytuł mistrza świata juniorów. O sytuacji mówił w Magazynie Sportowym sam lekkoatleta.
2017-01-05, 23:00
Posłuchaj
Konrad Bukowiecki chce się odwołać, bo nie zgadza się z tym wyrokiem. - Nie mogę zgodzić się z tym wyrokiem, bo to by oznaczało, że jestem winny, a ja się do tego nie przyznaję – zaznaczył gość. Dodał, że nie mógł ustrzec się przed tym, by substancja znalazła się w jego organizmie.
Odniósł się także do nagany, która otrzymał od komisji ds. zwalczania dopingu. - Nagana jest zawsze karą. Mogę startować dalej, ale grozi mi kara zabrania tego, co sobie wywalczyłem – podkreślił.
Zwrócił także uwagę, że sytuacja ma też swoje jasne strony. - Dzięki temu zweryfikowałem, kto jest moim przyjacielem. Są ludzie, którzy od początku we mnie wierzyli. Są też tacy, którzy cieszyli się z tego, że "w końcu wpadłem" – podsumował Bukowiecki.
W programie także o konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku w relacji Kuby Wasiaka.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Rafał Bała.
Polskie Radio 24/pr