Od września szkoły zawodowe czeka rewolucja. Ma dopasować naukę do rynku pracy

Od 1 września 2017 roku dotychczasowa 3-letnia zasadnicza szkoła zawodowa przekształci się w 3-letnią branżową szkołę I stopnia.

2017-01-11, 20:24

Od września szkoły zawodowe czeka rewolucja. Ma dopasować naukę do rynku pracy
Wprowadzenie do systemu nauki szkół pierwszego i drugiego stopnia, jak tłumaczy resort edukacji, zapewni drożność systemu kształcenia zawodowego.Foto: Pixabay

Posłuchaj

O czekającej nas od września rewolucji w szkolnictwie zawodowym - czyli zastąpieniu zawodówek przez branżowe szkoły techniczne, w Ekspressie Gospodarczym radiowej Jedynki./Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Szkoły zawodowe docelowo zastąpione zostaną branżowymi szkołami I i II stopnia. Jaki będzie to miało wpływ na rynek pracy i problem z niedopasowaniem pracowników do potrzeb pracodawców?

Szkoły nie uczą praktycznego zawodu

Niedopasownie kwalifikacji pracowników do potrzeb rynku to problem nie tylko Polski ale także innych krajów. Ponad 60 proc. pracodawców na świecie ma kłopot ze znalezieniem pracowników.

Duże nadzieje związane z branżowymi szkołami technicznymi

̶  W Polsce już 45 proc. firm boryka się z problemem niedopasowania, dlatego pracodawcy i specjaliści rynku wiążą duże nadzieje z tworzeniem szkół branżowych mówi Hanna Więcewicz z Manpower Group.

Wszystko zależy od praktycznych rozwiązań

Jak podkreśla, tworzenie branżowych szkół technicznych może być dobrym rozwiązaniem, o ile będzie to dopasowane do rynku pracy i potrzeb pracodawców.
̶  Ale wszystko zależy od tego na ile to będzie realizowane, skuteczne, jacy nauczyciele będą tam uczyć – podkreśla ekspertka.

Jak namówić młodych ludzi do nowych szkół branzowych?

Andrzej Kubisiak z Work Service uważa, że potrzebna jest też zmiana wizerunkowa, by młodzi ludzie chcieli wybierać techniczne kierunki.

Potrzebny większy udział pracodawców w procesie nauki

̶   Jeśli pracodawcy będą w większym stopniu zaangażowani w proces edukacyjny, to więcej młodych ludzi będzie podejmowało taką naukę, a to zwiększa szanse na rozwiązanie bolączek na rynku pracy, mówi gość Ekspressu Gospodarczego.

Na rynku pracy brakuje wykwalifikowanych pracowników technicznych i pracowników niewykwalifikowanych

Eksperci zwracają uwagę, że przez ostatnią dekadę co rok likwidowano ponad 100 szkół zawodowych, co spowodowało ogromne deficyty na rynku pracy, jeżeli chodzi o wykwalifikowanych pracowników.

  ̶  Najbardziej brakuje tych z umiejętnościami technicznymi, mówi Hanna Więcewicz.

Jak wymienia, brakuje pracowników IT, inżynierów, spawaczy, mechaników, ale też pracowników fizycznych wykwalifikowanych, a także niewykwalifikowanych.

Potrzeby są ogromne, dlatego warto działać na wielu płaszczyznach.

Ważna kwestia wczesnego doradztwa zawodowego

W pierwszej kolejności, zdaniem Andrzeja Kubisiaka, należy postawić na kwestię doradztwa zawodowego.
Bo, jak zauważa, w Polsce młodzi ludzie wybierając swoją ścieżkę zawodową, bardzo często kierują się tylko modą bądź wiedzą rodziców czy nauczycieli.

REKLAMA

̶  To powoduje, że mamy później wielki problem z dopasowaniem kwalifikacji i kompetencji osób opuszczających system edukacyjnych do potrzeb rynku, mówi ekspert.

̶  Dlatego ważne jest aby doradztwo zawodowe pojawiło się już na etapie szkół podstawowych, mówi ekspert.

Wprowadzenie do systemu nauki szkół pierwszego i drugiego stopnia, jak tłumaczy resort edukacji, zapewni drożność systemu kształcenia zawodowego.

Z założeń resortu wynika, że pierwsi absolwenci ukończą branżową szkołę I stopnia w 2020 r. Uruchomienie branżowej szkoły II stopnia ma zatem nastąpić 1 września 2020 r.

Elżbieta Szczerbak, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej